
Komisja społeczna Rady Miejskiej w Łowiczu pozytywnie zaopiniowała wczoraj (14 stycznia) projekt uchwały ws. dotacji celowej dla podmiotów prowadzących żłobki na terenie miasta. W przyszłym tygodniu na sesji uchwałę rozpatrzy łowicka rada.
W Łowiczu działa jeden Żłobek Miejski oraz dwie placówki prywatne zajmujące się opieką dzieci do trzech lat: Akuku przy ul. Mickiewicza i Koliberek przy ul. Braterskiej. Przygotowany przez burmistrza Krzysztofa Kalińskiego projekt uchwały jest pokłosiem wydarzeń z wiosny ubiegłego roku.
Z powodu dużego zainteresowania żłobkiem prowadzonym przez miejski samorząd, władze miasta postanowiły otworzyć dodatkowy oddział żłobkowy w Przedszkolu nr 3. O ile decyzja ta zadowoliła rodziców (czesne w samorządowej placówce jest znacznie niższe niż w niepublicznej), o tyle nie była po myśli właścicieli prywatnych żłobków.
- Czujemy się mocno pominięci w rozwiązaniu zaistniałego problemu dotyczącego powstania nowej grupy żłobkowej, rozlokowania dzieci, które były na liście rezerwowej Żłobka Miejskiego - podnosiła w maju ubiegłego roku Ewa Wieczorek, właścicielka żłobka Akuku, w piśmie adresowanym do miejskich radnych. Wnioskowała o ustanowienie uchwały, która wesprze rodziców.
Włodarz Łowicza na styczniowej sesji przedłoży łowickiej radzie projekt uchwały ws. udzielenia dotacji celowej podmiotom prowadzącym niepubliczne żłobki w mieście nad Bzurą. Wczoraj zapoznali się z nim radni zasiadający w komisji społecznej. Zgodnie z projektem, dotacja wyniesie 300 złotych miesięcznie na każde dziecko zamieszkałe w Łowiczu objęte opieką żłobkową.
- Obecnie do żłobków niepublicznych uczęszcza około 44 dzieci, w tym około 36 to dzieci zamieszkałe w Łowiczu - informuje Joanna Mostowska, dyrektor Zakładu Ekonomiczno-Administracyjnego w Łowiczu. Stała opłata wnoszona przez rodziców wynosi około 720 złotych miesięcznie, nie wliczając wyżywienia.
Udzielona przez miasto dotacja nie oznacza automatycznie, że czesne płacone przez opiekunów maluszków będzie mniejsze. - Nie ma możliwości, żeby w uchwale rady zawrzeć taki zapis, który będzie obligował organ prowadzący do tego, że o 300 złotych zmniejszy się czesne - wyjaśniała Joanna Mostowska pytana przez radnego Jacka Wiśniewskiego.
- Na pewno będę o tym rozmawiał z właścicielami żłobków - zapowiedział burmistrz Krzysztof Kaliński. Jak dodał radny Leszek Plichta, celem radnych jest to, aby rodzice płacili mniej za pobyt maluchów w żłobku. Komisja społeczna była jednogłośna i pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały w tej sprawie. 24 stycznia trafi on pod obrady Rady Miejskiej.
Zakładając, że dotacja byłaby przekazywana na 36 dzieci, wówczas w budżecie miasta należy zabezpieczyć około 10,8 tys. złotych miesięcznie. Rocznie łowickich podatników kosztowałoby to około 129,6 tys. zł.
Łowicz byłby pierwszym miastem w okolicy, które zdecyduje o wsparciu finansowym niepublicznych żłobków. W Łódzkiem podobne dotacje celowe wprowadzono m.in. w Łęczycy (w wysokości 200 zł), Radomsku (290 zł), Aleksandrowie Łódzkim (450 zł) czy w Strykowie (600 zł), gdzie nie ma jednak żadnego żłobka publicznego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie jest pierwszym w okolicy zrobiła to Łęczyca, z którą sąsiaduje nasz powiat.
Lepiej wsparliby rodziców, a nie prywatnych przedsiębiorców z itak niemałymi dochodami...
720 zł za żłobek?? +wyżywienie?? Czy to aby nie pomyłka? Kogo na to stać?
Właśnie dlatego miasto powinno odciążyć rodziców chociaż o te 300 zł żeby żłobek nie był luksusem tylko dla niektórych.