
W poniedziałkowy (7 grudnia) poranek Przedszkole w podłowickim Popowie zmieniło się nie do poznania. Po korytarzach chodziły skrzaty, elfy, renifery i inne bajkowe postaci prosto z wioski Świętego Mikołaja.
- Wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani. Niecodzienne stroje tylko to wzmocniły. Wprost nie mogliśmy doczekać się spotkania ze Świętym Mikołajem! - opowiada Karina Kubuj, jedna z nauczycielek w Oddziałach Przedszkolnych Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Popowie.
Po śniadaniu dzieci w dwóch grupach udały się na salę gimnastyczną, aby tam spotkać się z wyjątkowym gościem. Mikołaj już siedział w fotelu i nie mógł doczekać się rozdawania prezentów.
- Zanim do tego doszło każda grupa przedstawiła krótki wierszyk lub piosenkę w ramach podziękowania za przesympatyczne spotkanie - dodaje nauczycielka Michalina Janicka.
Radości nie było końca - cieszył się i Mikołaj, i przedszkolaki. Uśmiech nie schodził z ich twarzy jeszcze długo po spotkaniu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pięknie!!! widać duzo pracy włożonej w przygotowania. Cudowne przedszkole oby więcej takich
Pięknie!!! Widać duzo pracy włożonej w przygotowania oby więcej takich przedszkoli. I dzieci szczęśliwe co widać. Wielkie brawa
Tak cudowne spotkania, dwie grupy? Przecież w przedszkolu jest więcej grup! A to grupy były łączone? Szkoła zamknięta dla rodziców a on wójt to odporny na możliwość zakażenia dzieci koronawirusem!
Nie " On wójt" Tylko Pan wójt - słownik spisywać zrobił mize korona? ;-)
Chyba słownik psikusa dalej robi ha ha ha uwielbiam ta dzisiejsza technikę piszesz jedno a wychodzi drugie ha ha ha, czasem to można kogoś nieświadomie urazić...
O matko, dzieciaki w ścisku, i po co goście na takich imprezach, to niestety troszkę nieodpowiedzialne zachowanie....
W autobusach doważących do szkoły rezim- zachowaj odległość, do szkoły wejść nie wolno rodzicom bo reżim! A tu proszę dzieci podzielone na dwie grupy a jest w przedszkolu 6, no i osoby z zewnątrz! - pomijam juz osobę Mikołaja.... Kto na to pozwolił, takie imprezy to raczej we własnym gronie....
Nie rozumiem to po co ta obłuda z koronawirusem? Wirus wziął wolne 7 grudnia ha ha ha! Naprawdę trochę nieodpowiedzialne zachowanie... Rodzice pewnie nie mogliby wejść i popatrzeć na swoje radosne dzieci, no ale dobrze ze są odporni na przenoszenie wirusa i zawitałi do szkoły....
Ciekawe czy taka ilość dzieci naraz mogłaby wejść do UGminy w ramach Mikołajek? Pozwiedzać jak to urząd pracuje....