Minister rolnictwa z wizytą na Ziemi Łowickiej

Minister rolnictwa Marek Sawicki odwiedził Ziemię Łowicką. Rządowy przedstawiciel polskiej wsi pojawił się w Łowiczu, Łodzi i w Zdunach, gdzie spotkał się z okolicznymi mieszkańcami. Dla rolników była to szansa na zadanie nurtujących ich od wielu miesięcy pytań. 

  Wizyta Marka Sawickiego odbyła się pod koniec zeszłego tygodnia, z inicjatywy wicewojewody łódzkiego Pawła Bejdy. Rozpoczęła się od porannego śniadania w towarzystwie przedstawicieli Starostwa w Łowiczu. Następnie minister udał się do Mazowieckiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt oraz do Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu.    Kolejnym punktem wizyty na Ziemi Łowickiej był wyjazd do Łodzi na sesję Sejmiku Województwa Łódzkiego. Tuż po niej szef resortu rolnictwa powrócił w okolice Łowicza, tym razem do Gminnego Ośrodka Kultury, gdzie spotkał się z okolicznymi mieszkańcami. W trakcie spotkania Marek Sawicki przedstawił sytuację na polskim rynku rolnym oraz poruszył tematy związane z m.in. ustawą o nasiennictwie, emeryturą rolniczą, nasiennictwem, podatkiem dochodowym i rolnym a także z przemysłem mleczarskim. „W kwietniu tego roku składałem w Komisji Europejskiej wniosek o to żeby rozpoczęła interwencję na rynku mleka nie tylko w postaci prywatnego przechowalnictwa bo takie do masła teraz jest, ale żeby również zaczęła dopłacać do eksportu bo wtedy pozbywamy się tego produktu z rynku europejskiego. Ten sam wniosek był powtórzony w Luksemburgu, był przedmiotem rozmów. O ile jeszcze 2 miesiące temu kompletnie nie uzyskiwaliśmy poparcia żadnego państwa członkowskiego do naszego wniosku o tyle już na posiedzeniu tej rady (ostatniej – przyp. red.) 9 państw opowiedziało się za naszym wnioskiem.” – tłumaczył minister rolnictwa.    Na spotkanie przybyło wielu rolników, którzy po wysłuchaniu wystąpienia ministra zadawali pytania dotyczące ich dalszej przyszłości i możliwości polskiej wsi. Zainteresowani pytali o podniesienie wieku młodych rolników, rentę strukturalną oraz o podatek katastralny. „Nie ma dyskusji w rządzie o wprowadzeniu podatku katastralnego” – wyjaśniał minister Sawicki. Niektórzy narzekali także na niskie stawki zasiłków chorobowych: „Ile warta jest godność rolnika?” pytał jeden z uczestników spotkania odnosząc się do wartości pracy dziennej rolnika, która wg wyliczeń rolników na zasiłku chorobowym wynosi ok. 10zł.    W czasie spotkania o głos poprosiła także Teresa Wojda, lokalna działaczka z Inicjatywy Obywatelskiej Dorzecza Bzury i Słudwi, która protestuje przeciwko wydobywaniu gazu łupkowego metodą hydraulicznego szczelinowania.  „Jestem zaskoczona tym, że rolnictwo jest tutaj spychane do finansowania rybołówstwa i rolnictwa wydobywczego gazu” – powiedziała Teresa Wojda i poprosiła ministra o wsparcie w zablokowaniu inwestycji wydobywczych.  „Jeżeli chodzi o lokalizację firmy to wskazanie lokalizacyjne wydaje zawsze wójt, burmistrz i od tego się zaczyna. Jak wójt czy burmistrz wyda wskazanie lokalizacyjne to następnie każdy inwestor występuje o pozwolenia na budowę do starostwa i jeśli uzyska pozwolenia, jeśli wszystko jest zrealizowane zgodnie z prawem to zaczyna inwestycję. Ja nie znam takiego programu jak pani to określiła żebyśmy wspierali intensywne rolnictwo wydobywcze, ja nawet nie rozumiem tego pojęcia. Ja nie odpowiadam za politykę energetyczną, nie odpowiadam za gaz – ja tylko wiem tyle, że dzisiaj płacimy Rosjanom duże pieniądze… więc z pewnością skoro Rosjanie u siebie wydobywają, skoro Niemcy u siebie produkują, skoro Amerykanie u siebie produkują trzeba się zastanowić czy to co my możemy użytkować czy produkować czy trzeba to robić i czy to jest bezpieczne dla środowiska. Ja na dzień dzisiejszy nie jestem pewien czy to jest bezpieczne dla środowiska ale może za mało się tym tematem zajmuję więc postaram się go więcej zgłębić natomiast chcę podkreślić, że szukamy różnych źródeł energii i dla mnie dziś priorytetem zamiast gazu łupkowego powinien być biogaz, energia światła, energia wiatru. Naprawdę mamy duże możliwości”. – odpowiedział Teresie Wojdzie i zgromadzonym minister rolnictwa.    Spotkanie zakończyło się po ponad 2 godzinach.