Moda na nieposiadanie

Wraz z nadejściem XXI wieku diametralnie zmieniły się zwyczaje ludzi i ich podejście do potrzeby posiadania przedmiotów codziennego użytku. Obywatele otwarci na świat, a jednocześnie patrzący z troską na stan swych portfeli, uświadamiają sobie, że, aby osiągnąć swoje cele, nie zawsze muszą dokonywać kosztownych inwestycji w środki zmierzające do ich realizacji.

Nie masz, wypożycz! Prawie WSZYSTKO!

Przykłady można mnożyć bez końca. Żeby przemieszczać się po mieście rowerem, nie potrzebujesz być właścicielem jednośladu. Podobnie w przypadku innych pojazdów ułatwiających transport po aglomeracji  - możesz wynająć taksówkę, wypożyczyć na minuty samochód lub nawet hulajnogę elektryczną! Te ostatnie pojawiły się właśnie w Warszawie. Chcąc zorganizować dziecku obecność Świętego Mikołaja, nie musisz kupować stroju - możesz go wypożyczyć, a, jeśli zechcesz dopłacić nieco więcej, w domu odwiedzi Cię ubrany wzorowo Mikołaj, bez potrzeby dodatkowej fatygi z Twojej strony. Wszystkie te i inne możliwości, dostępne są dla Ciebie w zakresie uzależnionym jedynie od ceny, jaką jesteś w stanie za nie zapłacić.
 
Cena jest kwestią umowną

Istnieją osoby, które uważają, że każde wypożyczenie to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Płacić i nie mieć na zawsze? - pytają, stukając się w czoło. Inni wręcz przeciwnie. Posiadanie na własność traktują jako wyrzucanie pieniędzy w błoto. Korzystanie z czegoś przez z góry określony czas pozwala im się do tego nie przywiązywać. Zawsze będą mogli wypożyczyć coś lepszego, nowszego, podczas gdy „posiadacz” będzie skazany na korzystanie z tego konkretnego dobra w znacznie dłuższej perspektywie czasowej. Mieszkania mogą być tutaj dobrym przykładem. Choć wciąż stanowią oni mniejszość, są jednak ludzie, którzy nie wyobrażają sobie kupna mieszkania na kredyt. Wolą wynajmować je w miejscu, które w danym momencie najbardziej odpowiada ich aktywności zawodowej czy spełnia inne tymczasowo najistotniejsze kryteria.  

Cztery kółka z wypożyczalni samochodów

Zgodnie z obowiązującym trendem, również wypożyczalnie samochodów np.: http://www.ckcorp.pl/ stają się coraz bardziej popularne. Ich liczba i wachlarz wypożyczanych pojazdów mogą świadczyć o popycie na te usługi. Istotnie. Z ofert wypożyczalni pojazdów korzysta coraz większa liczba klientów (zarówno firmy, jak i osoby prywatne).

Na wakacje lub na targi

Powody wypożyczania pojazdów różnią się w zależności od rodzaju klienta. Osoby prywatne wypożyczają je, wybierając się chociażby na wakacyjne wojaże czy wykorzystując przy przeprowadzce. Firmy wykorzystują w celu dojazdu na targi czy przy na bieżąco wykonywanych czynnościach (np. dostawa towaru do klienta). Zrealizowanie tych i wielu innych potrzeb możliwe jest dzięki szerokiemu asortymentowi pojazdów dostępnych w wypożyczalniach, począwszy od samochodów osobowych, poprzez busy, na pojazdach dostawczych kończąc.

Czy to na pewno dobra decyzja?

Samochód musi być niezawodny. Droga, którą często musi pokonać jednego dnia potrafi wynieść nawet ponad tysiąc kilometrów. Dobre wypożyczalnie, konkurujące ze sobą na rynku, nie mogą sobie pozwolić na wypożyczenie klientowi pojazdu bez wymienianych na bieżąco płynów i części eksploatacyjnych. Stan techniczny pojazdów nie może budzić zastrzeżeń, podobnie jak ich czystość.

Nadmierne formalności i czas poświęcony na wypożyczenie pojazdu to kolejna bariera, która mogłaby zniechęcać potencjalnych klientów wypożyczalni. I tu nie ma się czego obawiać. Kwadrans wystarczy, by wyjechać z wypożyczalni odpowiednim pojazdem.

Z nietypowymi potrzebami wykorzystania pojazdu mogą się wiązać nietypowe akcesoria, w które należy go wyposażyć. Większość z nich dostępna jest jednak w wypożyczalni od ręki. Tak więc wyposażenie samochodów w bagażniki dachowe, łańcuchy śniegowe czy foteliki dziecięce nie stanowi żadnego problemu.

Stać mnie?

Cena za wypożyczenie pojazdu zależy od wielu czynników. Im dłuższy okres wynajmu, tym cena za dobę niższa. Na dodatkowe ulgi mogą liczyć stali klienci. A ci, którzy po raz pierwszy udadzą się wynająć samochód, nie powinni być rozczarowani, próbując negocjować stawkę za usługę. To w wypożyczalniach częsta praktyka.