
Łowickie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt apeluje, aby w mroźne dni pamiętać o bezdomnych zwierzętach. W miarę możliwości udostępnijmy im miejsce tymczasowego schronienia.
Kilkunastostopniowy mróz jest bardzo groźny nie tylko dla ludzi, ale i dla zwierząt. Co możemy zrobić dla bezdomnych kotów czy psów? - Pomagajmy, udostępnijmy choćby jedno okienko w piwnicy w bloku. To bardzo trudne dni również dla zwierząt - mówi Grażyna Wołynik. Jak mówi, trzeba reagować, gdyż bezpańskie czworonogi zdane są tylko na człowieka.
Z mroźnymi warunkami muszą też sobie radzić psy mające właścicieli, ale żyjące na podwórku. Nawet schronienie w postaci drewnianej budy może być dla nich niewystarczające. Budy warto wyścielić słomą. Jak powiedziała nam prezes Łowickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt szczególnie trudna sytuacja jest w podłowickich wsiach. Stąd też apel głównie do sołtysów, aby pomogli tym właścicielom, którzy z różnych względów mogą mieć problemy z zadbaniem o swoich pupili.
Mimo apeli, wciąż wiele osób nie umie świętować Nowego Roku bez petard i fajerwerków. Przyjaciele zwierząt z łowickiego stowarzyszenia wiedzą o sześciu spłoszonych psiakach, które sylwestrowej nocy najadły się mnóstwa strachu i oddaliły się od właścicieli. Niestety, jeden pies, najprawdopodobniej uciekając po wystrzale fajerwerków, zginął pod kołami samochodu na ul. Bolimowskiej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jest obowiazek aby ludzie pomagali a tu niestety trzeba prosic