
Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło wczoraj, 19 lipca w Mysłakowie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
W czwartkowy wieczór z powodu niezachowania bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami ciężarowe volvo z naczepą uderzyło w tył osobowego peugeota. Ten z kolei zatrzymał się na płocie jednej z posesji.
Sprawcą kolizji okazał się 31-latek z województwa lubelskiego, zaś uczestnikiem 39-latek z naszego powiatu. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Kierujący byli trzeźwi. Młodszy mężczyzna został ukarany mandatem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
na 70 tir za tirem pędzą jak szaleni to cud że jeszcze nikogo nie zabiło
może by wprowadzić fotoradary albo kontrolę prędkości bo to tu się dzieje włos na głowie się jeży
A może z osobówki kierunku nie wyłączył? A może stop mu nie działał? A może dał po hantlach a 40 ton to nie osobówka- nie stanie w miejscu. Fakt jest jeden nie masz kamery to zawsze jest twoja wina.
Kierowca psobówki może zasłabnąć, A TEN CO JEDZIE Z TYŁU MA OBOWIĄZEK ZACHOWAÇ TAKĄ ODLEGŁOŚĆ, ŻEBY WYHAMOWAĆ tumanie.
Zawsze piszę "rowerem za krowami", a później za kierownicę szczególnie TIRa. A ten debil myślał że jest cwaniak. Morderców za kierownicą nie tolerujemy. Jak jadę za TIRem to jestem cierpliwy, ale przed to uciekam i włączam awaryjne.
Nie ma głąby jedne takiego auta jak TIR.