
Dwa zdarzenia drogowe odnotowali łowiccy policjanci w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. W Jamnie na drodze krajowej nr 14 do rowu wjechał ford mondeo, a na autostradzie A2 na wysokości Kalenic dachował peugeot 207. Jego kierowca trafił do szpitala.
Do kolizji drogowej w Jamnie doszło wczoraj (26 grudnia) tuż po północy. - Kierujący fordem mondeo 21-letni mieszkaniec powiatu łowickiego na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu - informuje st. sierż. Łukasz Poborski z łowickiej policji.
21-latek podróżował w kierunku Łowicza. Nic mu się nie stało. Był trzeźwy, policjanci ukarali go mandatem karnym.
Groźniej było na 380 kilometrze autostrady A2 na wysokości miejscowości Kalenice (gmina Łyszkowice). Około godziny 10:30 na pasie w kierunku Poznania doszło do wypadku z udziałem auta marki Peugeot 207. Jego kierowca, 23-letni mieszkaniec Warszawy, również nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Ford zjechał na pobocze, gdzie dachował.
- Kierowca był trzeźwy, został przewieziony do szpitala w Głownie - mówi st. sierż. Łukasz Poborski. Łowiccy policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności poniedziałkowego wypadku.
W wigilię Bożego Narodzenia tuż przed północą funkcjonariusze zatrzymali na ul. Powstańców 1863 r. 25-latka z Łowicza. Mężczyzna kierował mercedesem mając ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Wobec 25-latka toczy się policyjne postępowanie.
Foto: OSP KSRG Łyszkowice
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie