Reklama

Nauczyciele masowo biorą L4. Jak jest w Łowiczu?

16/01/2019 15:05

Nauczyciele domagają się podwyżek w wysokości 1000 zł. W całym kraju korzystają oni ze zwolnień lekarskich i nie przychodzą do pracy – w niektórych placówkach nie ma ponad 50 proc. pedagogów.

Z powodu ich masowych „zachorowań”, w niektórych szkołach niemożliwe jest prowadzenie zajęć, ponieważ brakuje więcej niż połowy kadry. Problemy występują m.in. w szkołach w województwie dolnośląskim, mazowieckim i łódzkim.

A jak sprawa wygląda w Łowiczu? Otóż w żadnej ze szkół podstawowych, średnich czy w przedszkolach nikt z nauczycieli nie jest na „podejrzanym” L4. Wszystkie placówki pracują normalnie, ale czy tak będzie dalej? Jak dowiedzieliśmy się od jednej z dyrektorek łowickich szkół, nauczyciele tylko czekają na odpowiedni moment, aby zacząć strajkować.

W ostateczności rozważają możliwość masowych protestów w trakcie egzaminów gimnazjalnych lub matur.


 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-01-16 15:49:16

    Podejrzane L4? Zwolnienie lekarskie nie jest strajkiem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-01-16 16:07:13

    Pracując wśród 100 chorych dzieciaków , kichajacych, kaszlących , trudno się nie zarazić i nie iść na L4! Niech rodzice siedzą z nimi w domu , a nie wypychają do przedszkola czy szkoły !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-01-16 16:37:02

    Kasjerki w marketach obsługują więcej niż sto osób dziennie ( zdrowych czy chorych) ale nie chorują bo szanują swoją pracę . Tego typu protesty są naganne i nie do zaakceptowania kosztem i tak zestresowanych maturzystów . Zadawanie uczniom pytania czym się różni nauczyciel od balkonu ( podobno ten drugi jest w stanie utrzymać rodzinę ) - godne politowania.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-01-16 17:43:41

    Pracę kasjerki szanuję. Ale nie mówi ona przez 6-8 godzin będąc przeziębioną. Po powrocie do domu może też położyć się i kurować. Nauczyciel siada do sterty papierów na kolejne 3 godziny. Jesli zeolnienie wystawil lekarz, to czemu jest nielegalne? Jesli jest naciagane, to nie pochwalam takiej formy protestu, ale oficjalny strajk w czasie egzaminów tak. Uczciwie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-01-16 17:55:10

    Trzeba mieć odwagę żeby strajkować, a nie kryć się za L4. Było protestować jak była przerwa świąteczna, niedługo ferie, proszę w tedy strajkować. Gdzie byliście jak były wolne dni ? Nie ucierpiały by dzieci w wyniku waszych protestów. Jak można straszyć nie przystąpimy do egzaminów itd...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-01-16 18:58:15

    Protestowalismy, w soboty. I wolne dni. Protestowaliśmy nadal opiekują się dziećmi. A kto się przejmie moim dzieckiem? Tym, że z tej pensji nie mogę go zapisać na żadne zajęcia dodatkowe, na wyjazdy, bo nie stać mnie na to. Dlaczego w następnym tygodniu moje dziecko będzie siedziało z opiekunią do 20 - 21, bo rada, zebranie i bal karnawałowy. Po tej 20 tez ma dla niego chwilę, bo minimum do pracy na kolejny dzień trzeba się przygotować. Dlaczego rodzice gotowi są płacić duże pieniądze za zajęcia dodatkowe dla uczniów, które prowadzą nauczyciele, ale nie chcą odpowiednio zapłacić nauczycielom w szkole? Dlaczego niani, która sprawuje opiekę nad dzieckiem, płacą godne pieniądze, a nauczycielowi, który robi to samo, już nie. Dlaczego skoro tacy ważni jesteśmy przy tych egzamimach, skoro wtedy nasza praca jest ważna, to przez cały pozostały rok pomiatacie nami ile się tylko da?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-01-16 20:03:19

    Przyjdź do zawodu nauczyciela , zobaczysz czy po 30 latach pracy dostając 2700 do ręki będzie Cię stać na opłaty , utrzymanie samochodu , jedzenie itp, jeśli sama wychowujesz dziecko ... chyba lepiej rzucić to wszystko w cholerę i iść do pracy na czarno

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-01-16 21:03:27

    A jak policja "chorowała" to było dobrze? Zostawili ludzi w okresie Wszystkich Świętych i nie przejmowali się. Ale z drugiej strony nikt nie odczuł ich braku bo oni i tak nic nie robią. Ale brak nauczycieli wszyscy odczują. Nudzące się dzieci w domu są nie do "ogarnięcia". Posiedźcie z nimi przez tydzień i jeszcze uczcie ich sami, to może docenicie nasz trud. Zarabiamy mniej od mundurowych, dziwne jest to, że społeczeństwo to akceptuje. Słowa "służba" i "narażanie życia" są wyświechtane, wie o tym każdy, kto ma mundurowego w rodzinie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-01-17 08:24:43

    Po prostu nasi łowiccy nauczyciele obrośli w piórka. Uczą jak uczą bo na korepetycjach się nieźle dorabia. Jak można być chorym i jednocześnie korki obrabiać? Przecież się to wyda. Jak taki nauczyciel może być autorytetem? Jak uczyć postaw obywatelskich, jak pokazać że warto walczyć o swoje jak się samemu uczestniczy w układziku. Po prostu sami ich do tego przyzwyczailiśmy. Oczywiście nie generalizuje. Są osobowości w tym gronie które powinny wracać do domu aby odpocząć po ciężkiej pracy. Dla jasności dodam iż osobiście uważam że praca nauczyciela to trudny zawód/misja i nauczyciel powinien mieć czas aby normalnie żyć swoim życiem po godzinach pracy i mieć za co żyć.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-01-17 10:04:31

    A sprzedawca w sklepie spożywczym w Łowiczu zarabia najniższą krajową pensję,musi przychodzić do pracy na 5.00 mimo to że sklep jest czynny od 6.00.Odpowiadamy materialnie(za wszystko trzeba płacić,nawet za przeterminowane maslo).My sprzedawcy pow;wyjsc na ulice.Jak tutaj można utrzymać rodzinę???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-01-17 10:06:32

    Szara polska rzeczywistość,powinno się zarabiać jak na Łowicz min 3tyś do ręki

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-01-17 11:09:39

    Skasować kartę nauczyciela

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-01-17 21:45:16

    Jestem nauczycielem i jestem za skasowaniem karty. Czy ja odmawiam prawa kasjerce do godziwej pensji? Czemu ciągle wszyscy pomiatają sprzedawcami i podają ich przykład jako ciężkiej pracy? Przecież my nauczyciel tego im nie odmawiamy. Pokazujemy tylko, że ukończone studia, czasem na 2-3 kierunkach, odpowiedzialność za życie dziecka, ciągle kursy i szkolenia powinny przekładać się na godne pensje. Godne. Nie - wysokie. A tymczasem z 2500 ( po 13 latach pracy) ie tylko muszę utrzymać rodzinę, ale kupuję dodatkowo do pracy papier do ksero, tusz, korzystam ze swojego laptopa, który muszę mieć, ze swojej drukarki, którą muszę mieć i płace za prąd, internet, bo tego się ode mnie dodatkowo wymaga. O książkach nie wspomnę. Jakoś od górnika nie wymaga się, aby kupował sobie narzędzia pracy. Ode mnie tak. Wiem, wiem. Mogę zmienić pracę. Tylko trzeba się zastanowić, co będzie, jeśli nauczyciele z dobrym wykształceniem uciekną, a w szkole zostaną faktycznie tylko tacy, co nigdzie indziej nie znaleźli pracy. "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie".

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-01-18 17:19:04

    Sami wybierali sobie zawod,.wiedzieli jakie zarobki to niech teraz nie narzekaja. Nie pasuje to niech sobie zawod zmienia. Mlodzi ludzie po studiach pedagogicznych chetnie wejda na ich miejsca. Tylko uczniowie na tym stratni... paranoja...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do