
W 2. kolejce II ligi grupy łódzkiej piłkarki z Łowicza przegrały na własnym boisku z drużyną MOSiR Mońki 1:2. Spotkanie odbyło się wczoraj (24.08) na Stadionie Miejskim przy ul. Starzyńskiego.
Po efektownym zwycięstwie w Ostrołęce podopieczne trenera Damiana Żaczka spotkały się z kolejnym beniaminkiem II ligi – zespołem MOSiR Mońki. Rywalki udanie rozpoczęły sezon, pokonując przed tygodniem Stal Radomsko 3:2.
Przyjezdne zaskoczyły „Pelikanki” konsekwentną, dobrą grą w defensywie, na którą łowiczanki przez długi czas nie potrafiły znaleźć recepty. Pierwszą bramkę w spotkaniu MOSiR zdobył jeszcze przed przerwą, kiedy Agatę Pacler lobem pokonała Karolina Wojdałowicz, kończąc kontrę swojej drużyny.
Już 10 minut po zmianie stron piłkarki z Moniek podwyższyły prowadzenie w meczu. Marlena Kalisz przeprowadziła akcję indywidualną i płaskim strzałem zmusiła bramkarkę „Ptaków” do kapitulacji. Łowiczanki próbowały odmienić losy spotkania, ale to przyjezdne umiejętnie kontrolowały przebieg spotkania. Honorowe trafienie dla Pelikana zdobyła Karolina Szulc, dla której było to piąte trafienie w sezonie. Dzięki zwycięstwu MOSiR pozostał jedyną drużyną w stawce, która ma na koncie komplet zwycięstw.
W następnej kolejce „biało-zielone” jadą do Piastowa, gdzie zmierzą się z drużyną PKS Piastovia. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 31 sierpnia o godzinie 15.
Pelikan Łowicz – MOSiR Mońki 1:2 (0:1)
Szulc - Wojdałowicz, Kalisz
Pelikan: A. Pacler – Gawęcka, Janiec, Augustyniak, Sowińska, M. Pacler, Brzezińska, Stawicka, Dziedzic, Szulc, Kubel oraz: Rosa, Machaj, Nowogórska.
Dobry start w nowej drużynie zanotowała Martyna Wiankowska. Jej UKS SMS Łódź występujący na zapleczu kobiecej Ekstraligi w dwóch dotychczas rozegranych spotkaniach odniósł dwa zwycięstwa, a była zawodniczka Pelikana zdążyła już zdobyć bramkę w nowych barwach. Wiankowska trafiła w meczu przeciwko Unifreeze Górzno, w którym zespół z Łodzi wygrał 4:2.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie