
W nocy z 25 na 26 stycznia łowiccy strażacy wyjeżdżali do dwóch zdarzeń na terenie powiatu. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło pożaru sadzy w kominie, drugie pożaru piwnicy w domku jednorodzinnym.
25 stycznia tuż przed północą jeden zastęp PSP w Łowiczu został zadysponowany na ul. Dedala, gdzie według zgłoszenia doszło do pożaru sadzy w kominie w budynku jednorodzinnym. Właściciel wygasił kominek, a strażacy przystąpili do gaszenia sadzy.
Przyczyną zdarzenia była niedrożność przewodu kominowego. Działania trwały godzinę.
O godz. 1:26 dyżurny łowickiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze w piwnicy domu jednorodzinnego w Domaniewicach. Na miejsce wysłano dwa wozy PSP w Łowiczu i jeden OSP w Domaniewicach, łącznie 13 ratowników.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy stwierdzili silne zadymienie pomieszczenia kotłowni. Pożarem objętym było drewno opałowe składowane w pobliżu pieca centralnego ogrzewania. To właśnie z pieca najprawdopodobniej wyszła iskra, która była zarzewiem pożaru.
Spaleniu uległo okno i instalacja elektryczna, a opaleniu – ściany pomieszczenia. Strażacy przy pomocy wentylatora oddymili kotłownię.
Straty oszacowano na 2 tys. zł, a wartość uratowanego mienia to 300 tys. zł.
Akcja zakończyła się o godz. 2:26.
W obu zdarzeniach nie było osób poszkodowanych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie