Ogromny sukces akcji charytatywnej "Budzimy Kasię" w Osieku (DUŻO ZDJĘĆ)

Dużym sukcesem zakończyaaa się wczorajsza (8 marca) akcja charytatywna zorganizowana przez Koło Gospodyń Wiejskich w Osieku (gmina Kocierzew Południowy). Celem wydarzenia była zbiórka pieniędzy na rehabilitację Kasi Stańczyk z Lenartowa, która po wypadku jest w śpiączce.

Chciałam tę relację napisać językiem dziennikarskim. Rzeczowo, zwięźle i merytorycznie. Jednak będąc już na miejscu całego tego „zamieszania” poczułam, że to wydarzenie trzeba przedstawić trochę na przekór reporterskim wytycznym.

Kilka dni przed akcją, czytałam ulotkę informacyjną i zaraz po rozmowie z Kasią Piekacz inicjatorką akcji i przewodniczącą KGW w Osieku, które zorganizowały zbiórkę, pomyślałam -„To nie może się udać. Kto w tym małym Osieku, będzie chciał walczyć ?” Nawet gdy o 15.00 przekroczyłam próg remizy OSP, pełna obaw rozglądałam się wśród garstki ludzi - „Czy to na pewno się uda?”

Długi stół, pod oknem, uginał się od gadżetów podarowanych przez licznych sponsorów.  Kobiety z KGW  Osiek w pięknych koszulkach i chusteczkach w łowickie wzory, czekały w napięciu na ludzi dobrych serc. Maluchy jeszcze niepewnie podchodziły do przygotowanych dla nich atrakcji: stołu z klockami lego, fotobudki i animatorki, która ze zwykłego balonika potrafiła stworzyć niezwykłe przedmioty. Jedni nieśmiało rozglądali się po sali inni ochoczo witali przybywających znajomych.

I ta niepewność i lekkie onieśmielenie trwały krótką chwilę. W ciągu godziny cała sala wypełniła się masą ludzi, przy stołach z losami utworzyły się kolejki, wesołe rozmowy i gwar zdawały się nie mieć końca. A gdy na scenę weszła organizatorka i opowiedziała o tym jak doszło do tego, że akcja przybrała taki rozmiar i jak bardzo wszyscy wierzą w powrót Kasi do dzieci, nikt już nie miał wątpliwości, że ta akcja zakończy się sukcesem.

Nie tylko w sali, na licznie zgromadzonych, czekały atrakcje. Na zewnątrz stały wozy strażackie, do których każdy chętny mógł wsiąść, a strażacy z chęcią opowiadali o swojej pracy i pokazywali wyposażenie auta. Dzieci mogły przejechać się na kucykach, kładzie lub motorze. Jednak największą atrakcją stał się helikopter, który wylądował na polu tuż przed osiecką remizą.

Organizatorki przygotowały również bufet, gdzie oprócz ogromnej ilości słodkich ciast i ciepłych napoi, można było skosztować prawdziwego wiejskiego jadła. Był ogromny tort i kosze cukierków.

Nie sposób wymienić wszystkich atrakcji jakie czekały przybyłych tego dnia do Osieka. A wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. starosta powiatu łowickiego Marcin Kosiorek wraz z wicestarostą Piotrem Malczykiem, radny sejmiku wojewódzkiego Waldemar Wojciechowski, wójt gminy Kocierzew Południowy Agnieszka Wojda, proboszcz parafii Kocierzew Jan Janik oraz delegacja z Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.

Z racji wczorajszego święta nie zabrakło też ciepłych słów i życzeń dla wszystkich kobiet, które zarówno obaj starości jak i sołtys Osieka Stanisław Stańczyk, obdarowali kwiatami.

Wylicytowano wszystkie przedmioty i wykupiona niemal każdy fant od sponsorów. Niektóre z przedmiotów wylicytowano za przeszło 1000 zł, a suknię projektu Eli Piorun kupił anonimowy darczyńca. Moje obawy okazały się być bezpodstawne, nawet w tak małym Osieku ludzie potrafią zrobić coś wielkiego.

Trwa liczenie zebranej kwoty. A więcej o Kasi Stańczyk pisaliśmy w zapowiedzi wydarzenia https://lowicz24.eu/artykul/budzimy-kasie-akcja/615205

AKTUALIZACJA:

Koło Gospodyń Wiejskich Osiek po dokładnym zliczeniu kwot z licytacji i sprzedaży cegiełek przekaże na konto Kasi 32 905 zł. 

-  Ta suma jest dla nas wielkim zaskoczeniem. Cieszymy się, że możemy tak dużą kwotą zasilić konto naszej Kasi - komentuje przewodnicząca KGW Osiek, Katarzyna Piekacz.