
Ostrzeżenia meteorologiczne wydane m.in. dla województwa łódzkiego okazały się nie takie straszne, jak zapowiadali synoptycy. W powiecie łowickim spokojnie.
Orkan Friederike, który przechodził wczoraj, 18 stycznia przez Polskę wyrządził wiele zniszczeń. Na szczęście na terenie powiatu łowickiego nie doszło do bardzo poważnych zdarzeń, choć to nie znaczy, że strażacy w ogólne nie interweniowali.
St. kpt. Arkadiusz Makowski powiedział nam, że straż nie interweniowała w zdarzeniach drogowych, bo takich nie było. Potwierdziła to również rzecznik KPP w Łowiczu podkom. Urszula Szymczak.
Przed 19 strażacy zostali zadysponowani do Borowej w gminie Łyszkowice, gdzie na drogę upadł konar drzewa. Na miejscu interweniowało OSP Kalenice. Z kolei dziś, 19 stycznia o godzinie 1 w nocy dwa zastępy z PSP Łowicz oraz OSP Ostrów wyjechali do Ostrowa, gdzie ktoś zauważył iskry na słupie energetycznym. Strażacy po dojechaniu na miejsce nie stwierdzili zagrożenia i przekazali miejsce energetykom.
Zagrożenia nie stwierdzono również w Bobrownikach, gdzie miały palić się śmieci na polu. Po dojechaniu na miejsce nie odnaleziono źródła, dlatego zgłoszenie uznano za fałszywy alarm.
Prognozowane na wczoraj silne podmuch wiatru może nie były tak dokuczliwe. Bardziej niebezpieczne było pośniegowe błoto, pod którym utrzymywała się warstwa lodu. Wymogło to na kierowcach zdjęcie nogi z gazu.
Uważać, zarówno na drogach jak i chodnikach powinniśmy również dziś, 19 stycznia. W wielu miejscach jest bardzo ślisko.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie