
Wczoraj, 30 stycznia członkowie powiatowej komisji rewizyjnej pochylili się nad skargą Wiesławy Gębury na dyrektora PCPR w Łowiczu. Prezes stowarzyszenia twierdzi, że Robert Wójcik działa na szkodę osób niepełnosprawnych.
Konflikt na linii Robert Wójcik a Łowickie Stowarzyszenie „Dać Szansę” rozpoczął się blisko dwa lata temu. Wówczas szefowa fundacji, która prowadzi z niepełnosprawnymi m.in. terapię zajęciową zakupiła sprzęt rehabilitacyjny, który w 50% miał być zrefundowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Do częściowego zwrotu poniesionych kosztów (5500 zł) jednak nie doszło, ponieważ w grudniu w trybie natychmiastowym umowa została zerwana. Dyrektor Wójcik tłumaczył wówczas, że szczegółowa analiza dokumentów zakupu wykazała, iż sprzęt nabyto przed podpisaniem umowy, co jest niezgodne z zasadami dofinansowania ze środków PFRON. Zdaniem Wiesławy Gębury na przedłożonych do PCPR dokumentach mylnie wpisano datę i numer faktury. Rada Powiatu uznała skargę za bezzasadną.
Sytuacja zaogniła się pod koniec ubiegłego roku. W grudniu Wiesława Gębura ponownie poskarżyła się staroście na dyrektora Wójcika, twierdząc, że działa on na szkodę osób niepełnosprawnych. Okazuje się, że obecna skarga, choć inna ma związek z wcześniejszą. Chodzi o to, że swoją decyzją sprzed dwóch lat, dyrektor Wójcik na trzy lata zablokował stowarzyszenie w staraniach o dofinansowanie zakupu sprzętu rehabilitacyjnego z PFRON-u.
Wiesława Gębura ma za złe R. Wójcikowi, że w kwietniu ubiegłego roku poinformował stowarzyszenie o środkach z PFRON, które są dla nich zarezerwowane, zaś w chwili kiedy fundacja wystąpiła o dofinansowanie otrzymała odpowiedź, że z pieniędzy nie może skorzystać z powodu rozwiązania umowy w trybie natychmiastowym, do której doszło rok wcześniej. Wiesława Gębura uważa, że wówczas pozbawienie stowarzyszenia środków było nieprawidłowe, ale i sposób rozpatrywania skargi budzi zastrzeżenia.
Na posiedzenie komisji został zaproszony dyrektor Wójcik, nie było jednak przedstawiciela stowarzyszenia. W obecnej skardze Wiesława Gębura podnosi również, że fundacja wówczas nie została poinformowana o możliwości odwołania się od uchwały. Najbardziej dziwi ją jednak fakt, że dyrektor Wójcik, podczas gdy odmawia dofinansowania zakupu sprzętu, udziela wsparcia finansowego na organizację imprezy integracyjno-kulturalnej ze środków PFRON.
Wiesława Gębura uważa, że PCPR powinien działać dla osób niepełnosprawnych oraz współpracować z organizacjami pozarządowymi. O ile popełniają one jakieś błędy winnien je wspierać i dawać możliwość naprawienia ich. Tymczasem dyrektor Wójcik zdaniem ŁS „Dać Szansę” działa na szkodę osób niepełnosprawnych.
Robert Wójcik przyznał, że faktycznie wprowadził w błąd stowarzyszenie pismem, w którym informował o zarezerwowaniu dla nich kwoty ponad 7 tys. zł, jako dofinansowania do zakupu sprzętu. Tłumaczył, że stało się tak z winy pracownika, który zatrudniony był na zastępstwo, niemniej jednak sam jako dyrektor powinien to skontrolować, czego nie zrobił. - Nie jest tak, że jestem złośliwy wobec stowarzyszenia, bo tkwiąc w tej niewiedzy, w tym błędzie zabezpieczyliśmy środki. Pracownik, który wrócił do pracy szybko wyłapał błąd. Wystąpiłem również o opinię radcy prawnego, która potwierdziła tylko, że nie możemy tego dofinansowania przyznać – mówił wczoraj Robert Wójcik.
Radny Wojciech Miedzianowski wyraził ubolewanie nad faktem, że ktoś nie do końca przemyślał podejmowaną przez siebie decyzję, która dla stowarzyszenia „Dać Szansę” jest bardzo bolesna w skutkach. Samorządowiec po raz kolejny zaapelował do starosty Figata o przeprowadzenie wewnętrznej kontroli w PCPR, gdyż jak sam przyznał, nie jest to pierwsza skarga na działania dyrektora Wójcika.
Wicestarosta Grzegorz Bogucki zgodził się, że sprawa jest trudna - Prawo nie działa wstecz, a z prawnego punktu widzenia decyzję dyrektora PCPR są prawidłowe - mówił. Z kolei Marek Jędrzejczak podsumował dyskusję, że zabrakło w tym przypadku i dobrej komunikacji i dobrych chęci. Zaproponował, aby to Zarząd Powiatu Łowickiego znalazł sposób i wspomógł łowickie stowarzyszenie. Po naradzie członków komisji rewizyjnej z Zarządem Powiatu Łowickiego zdecydowano, że w określonej sytuacji starosta Krzysztof Figat wspomoże finansowo działania Stowarzyszenia „Dać Szansę”.
- Prawo jest prawem, ale w każdym prawie potrzebna jest empatia i myślę, że zarówno panu dyrektorowi, jak i pani prezes jej zabrakło – podsumował dyskusję przewodniczący komisji Stanisław Olęcki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Właśnie.Proszę o sprawdzenie dystrybucji artykułów spożywczych przeznaczonych dla potrzebujących. Żywność z przeznaczeniem dla potrzebujących z banku żywności gości w domach gdzie na nic nie brakuje. Chyba coś jest nie tak i nie jest to kontrolowane. Wydawane nie tym co potrzebują. Zdaje mi się, że Ci co potrzebują to muszą się upokarzać żeby cokolwiek dostać.
Cytuje-" Prawo jest prawem, ale w każdym prawie potrzebna jest empatia i myślę, że zarówno panu dyrektorowi, jak i pani prezes jej zabrakło – podsumował dyskusję przewodniczący komisji Stanisław Olęcki." - o tak, zgadzam się z tym, a kto stracił? - niepełnosprawni, ale spotkanie integracyjno-kulturalne się odbyło tak?! Przecież to jest chore. A ile takich i podobnych spotkań integracyjnych odbyło się w Łowiczu i za jakie pieniądze?! Za duże pieniądze. Komu i czemu to miało służyć?!
Powinniście się zainteresować tym że Pani Wiesława Gebura wydaje towary dla ludzi potrzebujących niekoniecznie potrzebującym ludziom tylko takim które wszystko mają i po znajomości!!!@ sprawdzona onformacja
Przykro mi ale w 100% zgadzam się z panią Gęburą,dyrektor PCPRu powinien mieć serce, najlepiej "niejadowite",wspierać rodziny zastępcze,działać na rzecz niepełnosprawnych, a w najgorszym razie nie przeszkadzać w działaniu takim osobom jak pani Gębura.