
W ostatni weekend (27-28.02) trzej łyżwiarze UKS Błyskawica Domaniewice, bracia Artur i Sebastian Janiccy oraz Wojciech Sut, wzięli udział w zawodach International Race w niemieckim Inzell. Cała trójka wróciła do kraju z nowymi rekordami życiowymi!
Mieszkańcy powiatu łowickiego udali się do Górnej Bawarii, by reprezentować narodowe barwy w silnie obsadzonej międzynarodowej imprezie. Były to zawody kontrolne dla światowej czołówki łyżwiarzy szybkich, a każdy z naszych panczenistów wyjeżdżając do Niemiec miał inne cele.
Dla Artura Janickiego był to ostatni sprawdzian formy przed wylotem na Finał Pucharu Świata Juniorów oraz Mistrzostwa Świata Juniorów w chińskim Changchun i jednocześnie walka o prawo startu w jak największej ilości konkurencji w Mistrzostwach Świata. Wojciech Sut sprawdzał swoją formę przed Akademickimi Mistrzostwami Świata, które rozpoczynają się dziś (2 marca) we włoskiej Baseldze. Natomiast drugi z braci Janickich, Sebastian, miał potwierdzić, że należy mu się stałe miejsce w reprezentacji Polski.
- Chłopaki pojechali rewelacyjnie. Chyba najbardziej jestem zadowolony z ich wyścigu na dystansie 3000 m. W konkurencji, w której jechali sami znani zawodnicy - jak choćby reprezentant Norwegii Sverre Lunde Pedersen czy też jego rodak Havard Bokko, którzy na chwilę obecną są jeszcze poza zasięgiem bliźniaków, gdyż to ścisła czołówka światowa i przecież są to seniorzy - Artur ze znakomitym wynikiem 4.04.34 min ustanowił swój rekord życiowy zajmując dziewiątą lokatę, a tuż za nim również z zaskakująco dobrym rekordem życiowym 4.07.44 min uplasował się Sebastian - informuje Mieczysław Szymajda, klubowy trener panczenistów.
To były wielkie zawody dla Sebastiana, który ustanowił swój rekord życiowy również w wyścigu na 500m z rezultatem 37.93 s, zajmując piętnastą lokatę. Na tym samym dystansie, ale w słabszej grupie, drugi był Artur Janicki z rekordem życiowym 38.87 s, a Wojtek Sut był dwudziesty piąty z czasem 38.36 s. Prawdziwą klasę Sebastian pokazał na dwukrotnie dłuższym dystansie, gdzie z wynikiem 1.14.90 min ponownie ustanowił bardzo wartościowy jak na juniora rekord życiowy. Zajmując w tej konkurencji miejsce piętnaste zdecydowanie pokonał Artura, który z wynikiem 1.17.11 min był dwudziesty ósmy. Następny rekord Sebastiana padł na dystansie 1500m - wynik 1.54.71 dał mu trzynaste miejsce. Dwie lokaty niżej uplasowali się Wojciech Sut i Artur Janicki z identycznym wynikiem 1.55.02 min. Na dystansie 5000m wystartował jeszcze Wojtek Sut, który z czasem 6.59.49 o siedem sekund poprawił życiówkę i zajął piętnaste miejsce.
- Wszystko, co chcieliśmy osiągnąć w Inzell, zrealizowaliśmy. Artur dzięki swojemu występowi zapewnił sobie miejsce w reprezentacji Polski we wszystkich konkurencjach jakie odbędą się na Mistrzostwach Świata w Chinach, co daje mu przed tymi zawodami duży komfort psychiczny. Wojtek Sut mający dotychczas I klasę sportową uzyskał klasę mistrzowską i wiadomo, że w nowym sezonie objęty będzie szkoleniem centralnym. To co zrobił Sebastian przeszło najśmielsze oczekiwania. Można żałować, że jego forma przyszła trochę później, gdyż pojechałby z Arturem do Chin. Cieszę się jednak, że występem w Inzell zapewnił sobie miejsce w reprezentacji Polski na przyszły sezon. Jakże to miłe będzie jak w nowym sezonie w Pucharze Świata Juniorów zobaczymy obu braci - cieszy się Mieczysław Szymajda.
Zawodnicy UKS Błyskawica Domaniewice, od lewej: Sebastian Janicki, Wojciech Sut i Artur Janicki. Zdjęcie autorstwa Radosława Taflińskiego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Super się czyta. Wielka zasługa Zbyszka Bródki, że pociągnął do uprawiania łyżew innych chłopaków z okolic. Rzeczywiście jakby czterech pojechało na Olimpiadę to była by rzecz bez precedensu
Życzę Wam abyście pojechali ze Zbyszkiem Bródką na olimpiadę. Czterech chłopaków z Domaniewic na Igrzyskach to byłoby coś fajnego
Nuda i dłużyzna jak zawsze.