
Zbigniew Bródka zajął 10. miejsce podczas Mistrzostw Europy w wieloboju, które odbyły się w ubiegły weekend (8-10 stycznia) w Mińsku. W tym samym czasie jego młodsi koledzy z Domaniewic startowali w Pucharze Polski w Zakopanem.
Mistrzostwa kontynentu w stolicy Białorusi były dla Zbigniewa Bródki pierwszymi zawodami po udanym starcie w Mistrzostwach Polski w Tomaszowie Mazowieckim. W Mińsku najlepszy panczenista UKS Błyskawica Domaniewice w klasyfikacji generalnej uplasował się na 10. miejscu. Wychowanek trenera Mieczysława Szymajdy w wyścigu na 500 metrów był drugi (czas 36.46), na koronnym dystansie 1500 metrów był tuż za podium, zajmując czwarte miejsce (czas 1:48.05). Strażak z Łowicza najsłabiej wypadł w biegu na 5000 metrów, gdzie zajął piętnastą lokatę. Najlepszy z Polaków - Jan Szymański - został sklasyfikowany w „generalce” na siódmym miejscu. Tytuł mistrza Europy w łyżwiarskim wieloboju wywalczył Holender Sven Kramer.
„Pożegnanie z Misiem (Mińskiem) ;) (Miś był maskotką mistrzostw - przyp. red.) i wczorajsze 4 miejsce na 1500m podczas wielobojowych Mistrzostw Europy daje mi wiele nadziei i motywacji do pracy. Wielobój kończę na 10 miejscu oczywiście zawsze mogło być lepiej ale cieszą mnie małe kroki w dobrą stronę. Sezon się nie kończy także pełni zapału pracujemy dalej, a więc trzymajcie kciuki” - tak skomentował swój występ Zbigniew Bródka na portalu społecznościowym.
Przed tygodniem klubowi koledzy Bródki rywalizowali w Pucharze Polski seniorów w Zakopanem. W biegu na dystansie 5000 metrów Wojciech Sut zajął 2. miejsce z czasem 7:19.76, a na dystansie 3000 metrów był czwarty z czasem 4:12.56. Piąty w wyścigu na 3000 metrów był junior Artur Janicki (czas 4:15.22), natomiast dziewiąte miejsce zajął jego brat bliźniak Sebastian (czas 4:18.94). Na zakończenie zawodów odbył się wyścig drużynowy na dystansie ośmiu okrążeń, w których nasi zawodnicy stoczyli wyścig o zwycięstwo z zawodnikami Legii Warszawa. Podopieczni trenera Mieczysława Szymajdy wyraźnie wygrali z czasem 4:40.21, ich najgroźniejsi rywale osiągnęli rezultat 4:45.80.
Po zawodach w zimowej stolicy Polski Artur Janicki miał wystartować w Pucharze Świata Juniorów. Wyjazd do włoskiego Baselga di Pine uniemożliwiło jednak przeziębienie sportowca. Decyzją PZŁS Artur Janicki został wycofany ze startu, niestety nie zostanie też powołany do polskiej kadry udającej się na Igrzyska Olimpijskie Młodzieży, które w lutym odbędą się w Lillehammer.
Zawodnicy UKS Błyskawica Domaniewice, od lewej: Sebastian Janicki, Wojciech Sut i Artur Janicki. Zdjęcie autorstwa Radosława Taflińskiego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
[quote name="anita"]To jest portal miasta Łowicza, czy wieści z Domaniewic?[/quote]wici z końskiej dużej
[quote name="Lolek"]Pelikan nigdy nie spadnie. PEla najlepszy jestq[/quote]bo nie da się niżej upaść
[quote name="Patrycja"]Rzeczywiście. "Fachowcy", którzy piszą komentarze mają racje. W Łowiczu jest wiele gwiazd większych niż mistrz olimpijski Zbigniew Bródka. Tak więc rzeczywiście Zbyszek aby o nim pisać musi sobie na to faktycznie zasłużyć...[/quote]A żebyś wiedziała jest dużo może nie gwiazd ( te słowo to już byle aktor i sportowiec nosi) jest wyświechtane jak koński bicz.Za to nie trąbią do znudzenia jacy to oni wielcy.
Rzeczywiście. "Fachowcy", którzy piszą komentarze mają racje. W Łowiczu jest wiele gwiazd większych niż mistrz olimpijski Zbigniew Bródka. Tak więc rzeczywiście Zbyszek aby o nim pisać musi sobie na to faktycznie zasłużyć...
Pelikan nigdy nie spadnie. PEla najlepszy jestq
To jest portal miasta Łowicza, czy wieści z Domaniewic?
Ciekawe kto leci do lowicz24 po to żeby się pochwalić wiadomościami.Sztuką jest być skromnym , anie szukać cały czas poklasku.
W Łowiczu jest wielu lepszych sportowców niż łyżwiarze z Domaniewic i nikt się tym nie chwali