Pelikan prowadził już 2:0, ale wrócił do Łowicza bez punktów

Pelikan Łowicz przegrał z Lechią Tomaszów Mazowiecki 2:3 w meczu 22. kolejki III ligi grupy pierwszej. Łowiczanie już po 33 minutach prowadzili 2:0, a bramkę decydującą o porażce stracili w samej końcówce spotkania.

Sobotni (19 marca) mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla Pelikana. W 26. minucie wynik spotkania otworzył Jakub Pawlicki, a siedem minut później na 2:0 z rzutu karnego podwyższył Szymon Sołtysiński.

Łowiczanie do szatni dostali dwie bramki. Najpierw na listę strzelców w 41. minucie wpisał się Michał Drabik, a już w doliczonym czasie gry do siatki trafił Miłosz Turewicz. Gola na wagę trzech punktów dla gospodarzy zdobył w 89. minucie Drabik.

- Żałujemy, że przegrywamy. Ale przegraliśmy w 90. minucie, ze względu na, w moim odczuciu, brak odpowiedzialności - stwierdził na konferencji pomeczowej Paweł Jakóbiak, trener Pelikana.

Zdaniem szkoleniowca „Ptaków” był to dobry mecz, ale jego drużyna musi wyrywać choćby punkt z takich terenów jak Tomaszów. - Nie mają prawa nam się takie punkty wymykać spod kontroli.

Po 21. kolejkach Pelikan zajmuje 16. miejsce, które zagrożone jest spadkiem.

W najbliższą niedzielę 27 marca łowicki zespół podejmie sąsiada z ligowej tabeli, Znicz Biała Piska. Rywale plasują się na 15. miejscu i mają jeden punkt więcej.

Dla walczącego o utrzymanie Pelikana liczyć się będzie tylko zwycięstwo, inaczej sytuacja drużyny będzie bardzo trudna.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – Pelikan Łowicz 3:2 (2:2)
Michał Drabik 41, 89, Miłosz Turewicz 45 – Jakub Pawlicki 26, Szymon Sołtysiński 33 (rzut karny)

Pelikan: Patryk Orzeł – Jakub Pawlicki (56 Tomasz Kolus), Kacper Czajkowski, Tomasz Dwórzyński, Artur Stawikowski, Kacper Falkowski (55 Igor Tomaszewski), Krystian Mycka, Jakub Tabor (75 Radosław Kuciński), Adrian Olpiński (62 Robert Ziółkowski), Kamil Łojszczyk (75 Adrian Marcioch), Szymon Sołtysiński.

Fot. lechiatm.pl