
Drużyna łowickiego Pelikana nareszcie wygrywa mecz i zdobywa komplet punktów.
Debiutujący na ławce trenerskiej duet Maciej Grzegory i Piotr Gawlik swój debiutancki mecz rozpoczęli od wyjazdu do Kutna.
Drużyna Pelikana na jesieni przed własna publicznością uległa zespołowi z Kutna 2:0 więc cały zespół chciał się zrewanżować za porażkę.
Spotkanie nie należało do łatwych, ale cały zespół walczył przez 90 minut i dosłownie wyrwał 3 punkty w dzisiejszym (17 kwietnia) derbowym meczu.
Początek spotkania to piękna bramka z około 20 metrów Piotra Piekarskiego w 4 minucie. Kolejne minuty to akcje zarówno z jednej, jak i z drugiej strony.
Pod koniec pierwszej połowy padła wyrównująca bramka dla Kutna, w 2 minucie doliczonego czasu gry, po rzucie rożnym bramkę strzelił Kamil Sadziński.
Wydawało się, że bramka strzelona do szatni podłamie naszych zawodników po przerwie, ale to właśnie drużyna Pelikana wyszła po przerwie jeszcze bardziej "naładowana".
Zaraz po rozpoczęciu 2 połowy cały zespół zastosował pressing i po błędzie zawodników z Kutna w środku boiska piłkę przejął Piotr Tkacz, który rozpoczął akcję bramkową.
Strzelcem bramki w 46 minucie, jak się później okazało zwycięskiej dla Pelikana, był Krystian Białas.
Drużyna z Kutna rzuciła się do odrabiania strat, jednak mimo kilku prób, to popularne ptaki wygrały dzisiejsze spotkanie i zakończyły mecz z kompletem punktów.
KS Kutno - Pelikan Łowicz 1:2 (1:1) Sadziński - Piekarski, Białas
Pelikan Łowicz: Niemira - Kozieł, Wawrzyński, Tkacz, Żółtowski, Kieplin (Lisowski), Pomianowski, Wardzyński, Piekarski (Rutkowski), Kolus, Białas (Kruk)
zdjęcie: Facebook KS Kutno
Tabela zapewniona przez SofaScore LiveScore
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To nie trener gra tylko drużyna.... Styl gry nadal taki sam