
Piłkarze Pelikana Łowicz przegrali 0:3 z czwartoligową Wartą Sieradz w wyjazdowym meczu 1/4 finału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
W poprzedniej rundzie drużyna prowadzona jeszcze przez trenera Piotra Zajączkowskiego pokonała rezerwy Pelikana 9:1. W ćwierćfinale wojewódzkiego Pucharu Polski los skojarzył łowiczan z Wartą Sieradz, liderem IV ligi grupy łódzkiej.
Środowe (26 kwietnia) spotkanie w Sieradzu zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy. Warta prowadziła od 34. minuty po trafieniu Wiktora Płanety. Po przerwie po nie najlepszej interwencji Patryka Orła wpisał się Kamil Pluta. Młodzieżowy golkiper Pelikana kilka razy uchronił swoją drużynę przed utratą bramki, ale w 83. minucie skapitulował po raz trzeci. Pokonał go Maciej Łabędzki.
W drugiej połowie podopieczni Grzegorza Wesołowskiego mieli dwie bardzo dobre okazje. Ani Arkadiusz Ciach, ani Kamil Kuczak nie potrafili jednak umieścić piłki w siatce. Warto dodać, że sieradzanie nie wystawili dziś najsilniejszej jedenastki. Z kolei w kadrze meczowej Pelikana zabrakło narzekających na urazy Piotra Gawlika, Mateusza Kasprzyka i Rafała Parobczyka.
Już w sobotę „Ptaki” zagrają na wyjeździe z MKS Ełk. Natomiast w środę do Łowicza przyjedzie druga drużyna warszawskiej Legii. Początek meczu o godzinie 11:15.
Warta Sieradz – Pelikan Łowicz 3:0 (1:0)
Wiktor Płaneta 34, Kamil Pluta 48, Maciej Łabędzki 83
Pelikan: Orzeł – Padzik, Wawrzyński, Bończak, Adamczyk – Bella, Mycka, Mroczkowski, Kuczak – Hłuszko, Ciach. Na zmiany wchodzili: Broniarek za Wawrzyńskiego, Bogołębski za Padzika, Woźniak za Kuczaka oraz Wojcieszyński za Bellę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
panowie brak slow nie chcieliscie i nie awansowaliscie dalej a co dalej z pelikanem ten sam zespol co rok temu a teraz co