
Pelikan Łowicz pokonał dziś (3 czerwca) rezerwy warszawskiej Legii 3:1 (0:0) w meczu 32. kolejki grupy pierwszej III ligi. Dzięki zwycięstwu łowiczanie zażegnali widmo spadku do IV ligi.
W pierwszej połowie warunki gry dyktowali goście. - Legioniści zdominowali nas, mieli przewagę w środku pola i lepiej operowali piłką. Daliśmy im za dużo miejsca - uważa grający trener Pelikana Piotr Gawlik. Stołeczna drużyna nie potrafiła jednak przekuć dobrej gry na zdobycze bramkowe. Do przerwy było 0:0.
Szkoleniowiec „Ptaków” nie ukrywa, że w szatni padło kilka mocnych słów. - Skorygowaliśmy taktykę oraz ustawienie poszczególnych zawodników w pewnych formacjach, co od razu po zmianie stron przyniosło dobry skutek. W samej drugiej połowie stworzyliśmy sobie 5-6 dogodnych sytuacji, z czego trzy wykorzystaliśmy - cieszy się Gawlik. W 47. minucie Pelikan mógł objąć prowadzenie, ale po główce Jakuba Bistuły piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do 65. minuty. Łowiczanie przejęli futbolówkę na połowie rywali i kilkoma podaniami rozmontowali szeregi obronne legionistów. Tuż zza szesnastki przymierzył Kamil Kuczak, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. W ciągu zaledwie dziesięciu minut Pelikan dwukrotnie skarcił Wojskowych.
Autorem obu trafień był Michał Wrzesiński. Najpierw w 70. minucie popularny „Wrzesiu” wykorzystał przytomne podanie Princewilla Okachiego i z odległości dziesięciu metrów od bramki pokonał bramkarza Legii. Napastnik „Ptaków” zaledwie pięć minut później ponownie wpisał się na listę strzelców. Tym razem podaniem obsłużył go Kuczak, a zamykający akcję Wrzesiński nie dał szans golkiperowi.
Honorowego gola dla Wojskowych zdobył w 85. minucie Kacper Wełniak po składnej, drużynowej akcji przyjezdnych.
Dzięki wygranej biało-zieloni zażegnali niebezpieczeństwo spadku do IV ligi. Pelikan zajmuje aktualnie dziesiąte miejsce z 43 punktami. Z ligi spadną cztery najsłabsze drużyny. Na dwie kolejki przed końcem sezonu utrzymania w III lidze nie mogą być pewne m.in. rezerwy warszawskiej Legii.
W następnej kolejce łowiczanie zagrają na wyjeździe z Olimpią Zambrów (9 czerwca o 17), a zakończą sezon meczem z Huraganem Morąg przed własną publicznością (16 czerwca o 17).
Pelikan Łowicz – Legia II Warszawa 3:1 (0:0)
Kamil Kuczak 65, Michał Wrzesiński 70 i 75 – Kacper Wełniak 86
Pelikan: Patryk Orzeł – Piotr Gawlik, Bartosz Broniarek, Grzegorz Wawrzyński, Michał Adamczyk – Krystian Mycka (80 Michał Fabijański), Princewill Okachi (90 Daniel Bończak), Daniel Dybiec (82 Bartosz Bujalski), Kamil Kuczak – Jakub Bistuła (75 Tomasz Dąbrowski), Michał Wrzesiński.
Fot. zastępcze
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo Pelikan!
Brawo Kaziu i drużyna. Inne ustawienie i od razu inna gra Pelikana.
Gawlik
Brawo :)
Radość, że nie spadliśmy do okręgówki prawie jak ze zdobycia mistrzostwa :D Serio aż tak niskie wymagania mamy?