
Pelikan Łowicz przegrał z Bronią Radom 2:3 (1:0) w ostatnim w tym roku meczu wyjazdowym w III lidze. Łowiczanie prowadzili już 2:0, a trzy bramki stracili w drugiej połowie w ciągu zaledwie 11 minut. Biało-zieloni większość meczu grali w osłabieniu.
Wynik piątkowego (11 listopada) meczu w Radomiu otworzyli łowiczanie w 8. minucie. Do siatki trafił Eryk Woliński, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Od 26. minuty biało-zieloni grali w dziesięciu, po tym jak drugą żółtą kartkę obejrzał Dawid Flaszka. Do przerwy goście dowieźli jednobramkowe prowadzenie.
Na początku drugiej części spotkania Pelikan podwyższył na 2:0. Kontratak łowickiej drużyny przypieczętował trafieniem Kacper Falkowski.
W 73. minucie radomianie zdobyli bramkę kontaktową. Na listę strzelców wpisał się Kamil Odolak. Ten sam zawodnik dwie minuty później był faulowany w polu karnym Pelikana. Jedenastkę wykorzystał Marcin Szymczak.
Łowiczanie nie zdołali się otrząsnąć po dwóch ciosach rywali, gdy stracili trzecią bramkę. Sędzia podyktował drugi rzut karny po zagraniu ręką jednego z graczy Pelikana. Egzekutorem ponownie był Szymczak, który ustalił wynik meczu.
W ostatnim pojedynku ligowym w tym roku drużyna Pawła Jakóbiaka podejmie u siebie Świt Nowy Dwór Mazowiecki.
Spotkanie odbędzie się w przyszłą niedzielę 20 listopada. Początek o godz. 12.
RKP Broń Radom – KS Pelikan Łowicz 3:2 (0:1)
Kamil Odolak 74, Marcin Szymczak 77 i 85 (obie z rzutów karnych) – Eryk Woliński 8, Kacper Falkowski 58
Pelikan: Patryk Orzeł – Jakub Pawlicki, Eryk Woliński, Przemysław Dwórzyński, Kamil Łojszczyk – Kacper Falkowski (88 Adrian Olpiński), Artur Sójka (88 Radosław Kuciński), Patryk Pomianowski (88 Adam Patora), Marek Grądzki, Dawid Flaszka – Szymon Sołtysiński.
Fot. KS Pelikan Łowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie