
Piłkarze trzecioligowego Pelikana Łowicz odnieśli piąte zwycięstwo w rundzie wiosennej. W wyjazdowym meczu z Oskarem Przysucha biało-zieloni wygrali 2:0 po dwóch trafieniach Konrada Kowalczyka i awansowali na 6. miejsce w tabeli.
Łowiczanie kontynuują świetną serię i obok rezerw warszawskiej Legii i Ursusa pozostają w gronie zespołów, które wiosną nie doznały jeszcze porażki. Podopieczni trenera Bogdana Jóźwiaka wygrali 2:0 z beniaminkiem z Przysuchy, choć ten w rundzie rewanżowej potrafił na swoim boisku m.in. pokonać ŁKS i zremisować z Sokołem Aleksandrów Łódzki.
- Mecz toczył się pod nasze dyktando - ocenia szkoleniowiec biało-zielonych. Drużyna Oskara cofnęła się na swoją połowę i to Pelikan prowadził grę, choć nie potrafił wypracować sobie żadnej dogodnej sytuacji. Miejscowi czyhali na błąd biało-zielonych, ale tych właściwie nie było. Przynajmniej do 90 minuty... Wcześniej jednak dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Konrad Kowalczyk.
Ten uniwersalny zawodnik grywał już w Pelikanie zarówno w obronie, jak i w ataku, a ostatnio rządzi w drugiej linii. Popularny „Kowal” pokonał bramkarza gospodarzy po raz pierwszy w 74 minucie mocnym, płaskim strzałem. Już siedem minut później Kowalczyk uprzedził przysuskiego golkipera i głową wpakował piłkę do siatki po centrze z wolnego Michała Gamli.
Wydawało się, że już jest po meczu, ale w 90 minucie sędzia podyktował rzut karny dla miejscowych po faulu jednego z zawodników Pelikana. Świetnie między słupkami spisał się jednak Przemysław Perzyna, który wybronił „jedenastkę” i w kolejnym meczu zachował czyste konto.
- Na pewno cieszą trzy punkty i to, że opuściliśmy strefę spadkową. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby utrzymać się nad kreską. Myślimy już o kolejnym meczu - powiedział nam szkoleniowiec „Ptaków”. Po dzisiejszym starciu kilku zawodników narzeka na urazy, ale w klubie liczą, że już w sobotę (30 kwietnia) zawodnicy będą gotowi do gry. Wtedy Pelikan podejmie przy ul. Starzyńskiego Pilicę Białobrzegi, dwunasty zespół w ligowej tabeli. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 17:00.
Biało-zieloni nie mają co liczyć na wypoczynek w długi weekend, bowiem już w środę (3 maja) zmierzą się na wyjeździe z Łódzkim Klubem Sportowym. To będzie jeden z najatrakcyjniejszych meczów 27. kolejki III ligi. Klub z al. Unii ma obecnie tylko jeden punkt przewagi nad naszym zespołem.
Oskar Przysucha – Pelikan Łowicz 0:2
Konrad Kowalczyk 74, 81
Pelikan: Perzyna – Gawlik, Nowak, Broniarek, Kasprzyk – Głuszko (60 Parobczyk), Kowalczyk, Bujalski (60 Gamla), Adamczyk (85 Grischok) – Wojcieszyński, Fałowski.
Więcej o meczu wkrótce.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Lepiej będzie jak oddzielicie kreską pozycję Ósmą od Dziewiątej w tabeli. Tak jest profesjonalnie i przejrzyście.
Ciężko uaktualnić tabelę? Skoro wiecie że awansował na 6 miejsce a w tabeli nadal na 8? Aż tak wam się nie chce czy kto tu nie umie tego zrobić?
brawo pelikany. jestem zwzruszona takom sprawą
Znowu bramka w 81 minucie
Brawo Pelikan!