
Piłkarki drugoligowego Pelikana Łowicz w 6. kolejce sezonu nie sprostały drużynie KS Raszyn i przegrały drugi mecz przed własną publicznością. Spotkanie odbyło się w ostatnią niedzielę, 21 września.
Spotkanie sąsiadów okupujących górną część tabeli zapowiadało się jako najciekawsze w minionej serii gier. Tym bardziej, że w poprzedniej kolejce oba zespoły przekonująco wygrały swoje mecze - Pelikan wygrał na wyjeździe z Wissą Szczuczyn 4:0, a KS Raszyn pokonał na własnym boisku Stal Radomsko 5:1.
Początek należał do „biało-zielonych”, a przed szansą na otworzenie wyniku stanęła Natalia Czerbniak. Jej uderzenie zdołała jednak odbić bramkarka z Raszyna. Mimo przewagi piłkarek prowadzonych przez trenera Damiana Żaczka, trudno było stworzyć dogodne sytuacje. Z czasem odważniej zaatakowały rywalki, choć linia obrony Pelikana radziła sobie z przyjezdnymi wzorowo, a gra toczyła się głównie w środku pola.
Po przerwie przyjezdne zaczęły jeszcze śmielej grać w ofensywie. Duża w tym zasługa Weroniki Bekker. Dobrze spisująca się defensywa „Pelikanek” nie zdołała ustrzec zespołu od straty bramki, a piłka wpadła do siatki po niefortunnej interwencji Ilony Gawęckiej. Miejscowe musiały więc gonić wynik, a strzałem z rzutu wolnego zaskoczyć bramkarkę próbowała Łucja Kubel. Rezultat jednak pozostawał ten sam.
Przed końcem spotkania przyjezdne zdobyły drugą bramkę. Wspomniana Bekker wykończyła indywidualną akcję i ustaliła wynik meczu. Honorowe trafienie dla łowiczanek mogło paść po próbie Czerbniak. Podobnie jak na początku niedzielnego pojedynku zabrakło szczęścia.
W najbliższą sobotę (27.09) dziewczyny zagrają o godzinie 16 ze Stalą Radomsko.
Pelikan Łowicz – KS Raszyn 0:2 (0:0)
Gawęcka (sam.), Bekker
Pelikan: A. Pacler - Gawęcka, Janiec, M. Pacler, Dziedzic, Czerbniak, Sass, Stawicka, Brzezińska, Szulc, Kubel oraz Sobielarska, Rosa, Kołodziejska, Świątek.
Martyna Wiankowska, była piłkarka Pelikana, w dniach 11-18 września przebywała z kobiecą reprezentacją Polski U-19 na turnieju eliminacyjnym do Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Polkom nie udało się przebrnąć przez pierwszy etap eliminacji. Młode piłkarki odniosły dwie porażki (0:3 z Norwegią i 1:3 ze Szkocją) i jedno zwycięstwo (5:0 z Albanią). Wiankowska wystąpiła w trykocie z orzełkiem we wszystkich spotkaniach, choć nie w pełnym wymiarze czasowym. Szczególnie udany był ostatni mecz przeciwko drużynie gospodarzy, w którym zawodniczka UKS SMS Łódź zdobyła dwie bramki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nareszcie przerżnęły