
Syntex Księżak Łowicz przegrał w trzecim meczu półfinału play-off z Górnikiem Trans.eu Wałbrzych 65:77. O porażce zadecydowała druga połowa. Łowiczanie mają jeszcze szanse na awans do pierwszej ligi.
Łowiczanie świetnie rozpoczęli mecz. Już po dwóch minutach gry prowadzili 11:2. Za trzy punkty trafili kolejno Bartosz Włuczyński, Michał Świderski i Michał Kwiatkowski. Ten drugi wykorzystał jeszcze dwa rzuty osobiste. Na trzy minuty przed końcem pierwszej odsłony Syntex Księżak prowadził różnicą dziesięciu punktów (17:7). Po pierwszej partii goście prowadzili 24:17.
Druga kwarta zakończyła się minimalną wygraną gospodarzy (19:18). Górnik zbliżył się do drużyny Roberta Kucharka i w 14. minucie przewaga łowiczan stopniała do dwóch punktów (28:30). Za chwilę znów punktowali przyjezdni i po dwójce Daniela Nieporęckiego oraz trójce Karola Dębskiego zespół z Łowicza wygrywał 35:28. Na nieco ponad cztery minuty przed przerwą Górnicy jeszcze raz zbliżyli się do łowiczan (34:35), ale końcówka należała do Synteksu Księżaka.
Kłopoty podopiecznych Roberta Kucharka rozpoczęły się w trzeciej kwarcie. W 23. minucie po rzucie za trzy punkty Huberta Kruszczyńskiego wałbrzyszanie doprowadzili do remisu 42:42. Już w następnej akcji zespół Marcina Radomskiego wyszedł na prowadzenie 45:43. Zza linii 6,75 metra do obręczy trafił Bartłomiej Ratajczak.
Później łowiczanie potrafili dwukrotnie doprowadzić do remisu (46:46 i 49:49), ale zaczęli zawodzić z linii rzutów wolnych. Żadnego (!) z dwóch rzutów osobistych nie trafili kolejno Bartłomiej Bojko, Michał Kucharski i Michał Kwiatkowski, a Daniel Nieporęcki i Maciej Cukierda rzucali z 50-procentową skutecznością. W samej trzeciej kwarcie łowiczanie mieli 12 rzutów wolnych, z których wykorzystali tylko trzy.
Przed ostatnią kwartą bliżej pierwszej ligi byli miejscowi, którzy prowadzili 59:54. Wałbrzyszanie szybko odjechali łowickiej drużynie i w 32. minucie było już 64:54. Zespół Synteksu Księżaka raził nieskutecznością, a napędzani dopingiem gospodarze złapali wiatr w żagle. Do końcowej syreny podopieczni Marcina Radomskiego w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń i zwyciężyli 77:65.
Wałbrzyszanie po czternastu latach wracają do pierwszej ligi. Po roku przerwy na pierwszoligowych boiskach zameldują się również koszykarze AZS AGH Kraków. Krakowianie pokonali w trzecim meczu drugiego półfinału MCKiS Jaworzno 74:47, wygrywając rywalizację 2:1.
To nie koniec marzeń Synteksu Księżaka o pierwszej lidze. W meczu o trzecie miejsce, również premiowane awansem na zaplecze Tauron Basket Ligi, łowiczanie zmierzą się właśnie z MCKiS Jaworzno.
- Szkoda. Przegraliśmy rywalizację z Górnikiem 1:2 i możemy tylko gratulować zespołowi z Wałbrzycha awansu - skomentował tuż po meczu trener Robert Kucharek. - My musimy się teraz skupić na sobotnim meczu z MCKiS Jaworzno.
Jak ocenia szkoleniowiec łowiczan,w meczu z Górnikiem jego zawodnicy zawiedli na linii rzutów wolnych. Mieli też niską skuteczność w rzutach za dwa punkty (47,8 proc, podczas gdy w Łowiczu 75,9 - przyp. red.). - Umiejętności mamy, być może nie wszyscy wytrzymali presję. Nie wiem - zastanawia się trener Synteksu Księżaka.
Początek był dobry w wykonaniu gości. - Wszystko szło po naszej myśli. Zawodnicy gospodarzy szybko łapali faule, do przerwy prowadziliśmy. Później się zacięło i niestety… Ale to już historia. Musimy zapomnieć o tym meczu i w sobotę zagrać znowu dla łowickich kibiców - kończy Kucharek.
Pierwsze spotkanie odbędzie się w Łowiczu najprawdopodobniej w najbliższą sobotę (19 maja) o godzinie 18.
Górnik Trans.eu Wałbrzych – Syntex Księżak Łowicz 77:65 (17:24, 19:18, 23:12, 18:11)
Syntex Księżak: Karol Dębski 12 (1x3), Michał Kwiatkowski 11 (2x3), Damian Tokarski 7, Bartosz Włuczyński 4 (1x3), Bartłomiej Bojko oraz Michał Świderski 16 (4x3), Daniel Nieporęcki 8 (1x3), Maciej Cukierda 5 (1x3), Michał Kucharski 2, Mateusz Gładki, Piotr Łucka, Andrzej Górniak.
Najwięcej dla Górnika: Hubert Kruszczyński 16 i Marcin Wróbel 15.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za dużo gadania o wydarzeniach z Łowicza za mało gry !!!
Wierzymy w awans!
Jak przez 6 minut się nic nie rzuca, jak się ma przewage 10 punktów a później dwunastoma się przegrywa... to chyba lepiej się nie kompromitować i już zgodnie z tradycją zostać w drugiej lidze. Gdzie wasza gra, gdzie ta celność ?
Rzuty osobiste teź porażka.
Zamiast skupić się na grze to panowie przeżywali incydent po meczu w Łowiczu. Żenująca postawa
Ciekawe jak ty byś sie zachował jakby twoje zdrowie i życie było zagrożone! Typowy Janusz w kapciach przed tv!
Życie i zdrowie zagrożone ? Spinajcie dupy i zacznijcie grać , bo zapomnieliście po na parkiet wychodzicie . W tym roku ma być AWANS
na szczaw
Ostatni raz Górnik Wałbrzych w I lidze grał 7 lat temu
i tak żadnej 1 ligi nie będzie bo nikt kasy na to nie wyłoży. miasto może coś obieca ale to jest rok wyborczy to będą dużo obiecywać.