
Blisko 50-osobowa grupa wzięła udział w czerwcowym pieszym rajdzie „Śladami Jana Wegnera” w Łowiczu. Jego inicjatorką i organizatorką była Mirosława Walczak, członkini Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i była dyrektor Gimnazjum nr 2.
Międzypokoleniową grupę stworzyli słuchacze Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz uczniowie ostatniego rocznika kończącego Szkołę Podstawową nr 2 w Łowiczu z opiekunem, a także przedstawiciele rodziców i absolwentów gimnazjalnej „Dwójki”.
- Rajd został zorganizowany z okazji 110. rocznicy urodzin Jana Wegnera, Honorowego Obywatela Łowicza - informuje Mirosława Walczak. W łowickim muzeum, będącym pierwszym etapem wyprawy, organizatorka rajdu przedstawiła Jana Wegnera jako ucznia Gimnazjum Męskiego im. Ks. J. Poniatowskiego, później jako nauczyciela w tejże szkole oraz w Gimnazjum Żeńskim im. J.U. Niemcewicza oraz jako badacza dziejów Łowicza i ziemi łowickiej.
Muzealnik Andrzej Chmielewski opowiedział o działalności historyka jako pomysłodawcy działu historycznego w łowickim muzeum i jego pracy na rzecz polskiego muzealnictwa. W skansenie uczestnicy rajdu powędrowali do „Docenta” Dębu Wegnera, gdzie o współpracy z Janem Wegnerem w Mazowieckim Ośrodku Badań Naukowych opowiadała Alina Owczarek-Cichowska, matka chrzestna dębu, a jednocześnie członkini rajdu.
Rajdowcy zapoznali się także z treścią tablic na gmachu muzeum związanych z honorowym obywatelem Łowicza i strajkiem szkolnym w latach 1905-1907, o którym pisał Wegner. Następnie grupa udała się w kierunku Nowego Rynku mijając po drodze ratusz, kościół ojców pijarów, bazylikę, kościół ewangelicko-augsburski oraz pomnik Artura Zawiszy Czarnego. O związkach tych obiektów z działalnością Jana Wegnera jako mieszkańca Łowicza, historyka i społecznika opowiedziała Mirosława Walczak oraz uczniowie Miłosz Wróbel i Julka Owczarek.
Na Nowym Rynku 4, w kamienicy Jana Wegnera, grupę piechurów powitała jego córka Barbara Wegner-Chojnacka. W tym pięknym anturażu pani Barbara opowiedziała gościom o historii kamienicy, a Mirosława Walczak o książce jej ojca „Walka o szkołę polską w Łowiczu”. Rajdowcy zobaczyli piękny zielony dziedziniec kamienicy i ogród, a słuchacze ŁUTW także zabytkowe pomieszczenia i gabinet pracy Jana Wegnera. Przy pomniku powstańców styczniowych na Nowym Rynku grupa wysłuchała krótkiej informacji koordynatora rajdu i ucznia Miłosza Wróbla o broszurze Jana Wegnera „Łowicz i okolice w powstaniu styczniowym” i przebiegu powstania na ziemiach polskich.
W następnym etapie wyprawy rajdowcy udali się do Szkoły Podstawowej nr 2 w Łowiczu, gdzie w latach 1999-2017 istniało Gimnazjum nr 2 im. Jana Wegnera. Członków rajdu powitały Panie dyrektor: Ewa Chudzyńska i Marlena Dylik. Gimnazjaliści zabrali gości na krótką wędrówkę po miejscach związanych z patronem szkoły, do pracowni historycznej, gdzie znajdują się antyramy z dokumentami z życia i działalności patrona rajdu. Tam też nauczycielka Ewa Więcek zorganizowała wystawę „Uroczystości wegnerowskie w kronikach Gimnazjum nr 2 w Łowiczu”.
Słuchacze ŁUTW zobaczyli także Drzewo genealogiczne Wegnerów, sztandar Gimnazjum z faksymile podpisu Jana Wegnera, tablicę historyczną gimnazjalnej dwójki oraz „Profesora” Dąb Wegnera.
W ostatnim etapie wyprawy rajdowcy udali się na zamek w Łowiczu, gdzie właściciel obiektu Wojciech Gronecki opowiadał o bohaterze rajdu, jako inspiratorze badań hydrologicznych dawnego Łowicza i jego książce ”Łowicz w latach potopu”. Na koniec uczestnicy z ochotą wzięli udział w biesiadzie zamkowej.
Gimnazjaliści w imieniu opiekuna Ewy Więcek, absolwentów gimnazjum Huberta i Natalii Liberskich oraz Eli Kutermankiewicz, a także przewodniczących rady rodziców gimnazjalnej „Dwójki” Anny Lubelskiej i Urszuli Marszałek, podziękowali organizatorom za zaproszenie do udziału w rajdzie.
Mirosława Walczak i słuchacze ŁUTW odwzajemnili się, dziękując młodzieży za podarowanie seniorom sił witalnych i animuszu przy rozwijaniu pasji zgodnie z mottem „Ne sedeas sed eas”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Było minęło ! Koniec gimnazjum , koniec pewnej epoki, nie ma co na siłę wracać , pani dyrektor niech odpoczywa na zasłużonej emeryturze .
Zlikwidowali gimnazja i chwała PiS skończyła się patologia