Po rannego przyjechali strażacy

Do nietypowej interwencji doszło wczoraj na Orliku przy ul. Grunwaldzkiej w Łowiczu. Po 16-latka, który został poszkodowany podczas gry w piłkę nożną zamiast karetki pogotowia przyjechała straż pożarna. 

  Do zdarzenia doszło około godz. 21:30. Podczas meczu piłki nożnej rozgrywanego na boisku Orlika, jeden z graczy – 16-letni chłopak uszkodził sobie kolano. Uraz był na tyle poważny, że pracownicy Orlika zdecydowali się zadzwonić po pogotowie. Po połączeniu się z dyżurką dyspozytor przyjął zgłoszenie uprzedzając, że na karetkę trzeba będzie poczekać ponieważ w danej chwili wszystkie pojazdy zostały wysłane do innych przypadków. Po kilkunastu minutach oczekiwania, podczas których na boisko dotarli rodzice poszkodowanego chłopca, dyżurny, który przyjął zgłoszenie oddzwonił z informacją, iż zajmie to jeszcze chwilę czasu, jednak ktoś na pewno niebawem zgłosi się do rannego. Po kolejnych kilkunastu minutach zgromadzeni wokół chłopaka przeżyli małe zaskoczenie, ponieważ na teren łowickiego Orlika zajechał samochód Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu. Okazało się, że dyspozytor pogotowia nie mogąc wysłać do poszkodowanego karetki poprosił o pomoc w transporcie łowickich strażaków, którzy chętnie pomogli człowiekowi w potrzebie. Poszkodowany bezpiecznie dotarł do szpitala gdzie zajęli się nim lekarze.