
Na Nowym Rynku w Łowiczu podsumowano dziś (7 grudnia) całoroczną akcję „888 drzew dla Łowicza”, której celem było wykonanie nowych nasadzeń zieleni dla uczczenia 888. rocznicy pierwszej pisemnej wzmianki o naszym mieście.
Sobotnie spotkanie na Nowym Rynku oficjalnie zakończyło trwającą cały rok akcję zazieleniania miasta z okazji 888. rocznicy pierwszej pisemnej wzmianki o Łowiczu.
Zebrani spotkali się przy okazałej lipie drobnolistnej, która była ostatnim drzewem zasadzonym w ramach prospołecznej i proekologicznej inicjatywy. Dzisiaj podsypano ją symbolicznie grudkami ziemi.
- Łowicz ma bardzo fajne urodziny. Staraliśmy się stworzyć piękny prezent – przyznał Łukasz Łebski, pomysłodawca akcji „888 drzew dla Łowicza”.
Jak zauważył, w ramach inicjatywy udało się osiągnąć wiele celów. Pierwszym jest oczywiście to, że na terenie miasta pojawiło się 888 nowych nasadzeń, ale równie ważne jest to, że udało się stworzyć wspólnotę i podnieść świadomość ekologiczną i przyrodniczą wśród młodszych, jak i starszych mieszkańców.
- Przede wszystkim myślę, że udało się pokazać to, że można coś robić dla idei, dla wspólnego dobra, angażując prywatne zasoby i prywatny czas. I to wszystko po to, żeby Łowicz był po prostu lepszym miejscem do życia – stwierdził Łukasz Łebski.
Jeden z architektów tego projektu, Marcin Tarka z Fundacji Prolas, dziękował szkółkom, które dostarczały drzewka w ramach akcji, oraz kilkunastu osobom, które w szczególny sposób zaangażowały się w wykonanie nowych nasadzeń czy dbanie o już posadzone drzewka. Znaleźli się w tym gronie m.in. samorządowcy i społecznicy, a każdy z nich otrzymał pamiątkowy medal.
- Oprócz tych drzew udało wam się stworzyć fantastyczną atmosferę w mieście i połączyć wiele organizacji pozarządowych, które przyłączyły się do tego działania, i wiele osób dobrej woli – gratulował koordynatorom przedsięwzięcia burmistrz Mariusz Siewiera.
Włodarz Łowicza zaprosił już teraz mieszkańców do wspólnego sadzenia w przyszłym roku 38 tysięcy drzew w Lasku Miejskim.
Na podsumowaniu akcji nie brakowało wspólnych zdjęć oraz poczęstunku, o który zadbali restauratorzy wspierający projekt. Serwowano gorący żur z restauracji Na Poddaszu oraz pizzę z pizzerii K2. Były też jabłka z Gospodarstwa Sadowniczego Tarkowski.
Cieszymy się, że jako redakcja dołożyliśmy swoją cegiełkę do tego pięknego dzieła, sadząc lipę na Skwerze Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z jednej strony miasto sadzi małe drzewka, które dadzą cień za kilkanaście lat z z drugiej wydaje decyzję i pozwolenie na wycinkę prawie wszystkich starych i wartościowych drzew na terenie zielonym szpitala łowickiego. Obłuda!
Tere fere kuku Remek strzela z Łuku.
Brawo dla wszystkich uczestników tej akcji. Widać efekty na mieście, i z każdym rokiem będzie to jeszcze bardziej widoczne. Fundacja ProLas - szacun dla Was. Dziękuję!
Na zdjęciach widać brak zainteresowania ze strony mieszkańców lowiczamoze zamiast drzew zbudowali by jakiś skwer z ogrodzeniem dla zwierzat
Następna kolejka po kasę z UM łowicz aby tak dalej
Te drzewka wymagają zaopiekowania a nie fotografowania Połowa z nich już uschła.
Bo swoją robotę zrobiły.., było zdjęcie podczas sadzenia, artykuły i to wystarczy. Samo drzewo to tu jest naj mniej ważne.
Najważniejszy jest efekt medialny, zrobić fotkę w garniturku ze szpadlem obok drzewka. Władza i wszelkiej maści aktywiści uwielbiają być fotografowani przy okazji akcji a to, że za chwilę większość padnie to nic, przecież nie za swoje kupowali sadzonki. Liczy się tylko te 5min w którym się zaistniało.