
Pelikan Łowicz przegrał z Huraganem Morąg 0:1 (0:0) w ostatnim meczu sezonu 2018/2019 III ligi. Przed spotkaniem burmistrz Krzysztof Kaliński i działacze łowickiego trzecioligowca podziękowały ze grę Michałowi Adamczykowi, który przez wiele lat reprezentował barwy Pelikana.
40-letni lewoskrzydłowy to najbardziej doświadczony zawodnik drużyny Mykoły Dremliuka. - Jeśli dobrze pamiętam, pierwszy mecz w drużynie seniorów rozegrałem w maju 1997 roku z Kutnem. Grałem w juniorach, a szansę gry w pierwszym zespole dał mi trener Stanisław Nezdropa - wspomina Adamczyk.
Popularny „Misiek” bronił biało-zielonych barw łącznie przez kilkanaście sezonów, w swoim macierzystym klubie spędził ostatnią dekadę. Oprócz występów na boisku, Adamczyk był też swego czasu szkoleniowcem żeńskiej drużyny Pelikana. Nadal pracuje z drużynami młodzieżowymi.
Przed sobotnim (22 czerwca) meczem z Huraganem Morąg Michał Adamczyk odebrał okolicznościową statuetkę z rąk burmistrza Krzysztofa Kalińskiego, a od prezesów Pelikana Zbigniewa Czerbniaka i Roberta Wilka piłkę oraz pamiątkową koszulkę z numerem 17, z którym występował kapitan łowickiego trzecioligowca.
Jeśli chodzi o sam pojedynek z Huraganem, to był to słaby mecz w wykonaniu gospodarzy. Przyjezdni byli znacznie bardziej zdeterminowani, gdyż do końca walczyli o utrzymanie na trzecioligowym froncie. Jedyna bramka w sobotnim (22 czerwca) spotkaniu padła w 82. minucie meczu, a jej autorem był Dawid Bogdański.
- Bardzo słabo to wyglądało. Widać było, że niektórzy byli już na urlopach lub myślami gdzie indziej – skomentował postawę swoich podopiecznych trener Mykoła Dremliuk.
Biało-zieloni zakończyli sezon na 9. miejscu w tabeli grupy pierwszej III ligi. Awans do II ligi wywalczyła Legionovia Legionowo.
Trzecioligowcy z Łowicza udali się na krótkie wakacje, bowiem już 5 lipca rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. Inauguracja rozgrywek odbędzie się w pierwszy weekend sierpnia.
W krótkim okresie przygotowawczym łowiczanie rozegrają na pewno trzy sparingi. 13 lipca zmierzą się z Unią Skierniewice, tydzień później ze Zniczem Pruszków, a 27 lipca z Górnikiem Konin.
Pelikan Łowicz – Huragan Morąg 0:1 (0:0)
Dawid Bogdański 82
Pelikan: Mateusz Wlazłowski (46 Patryk Orzeł) – Damian Kozieł, Krystian Stolarczyk, Bartosz Broniarek, Michał Żółtowski (75 Marcel Wnuk) – Sebastian Czapa, Krystian Mycka – Kuba Jóźwiak (72 Kamil Nowicki), Jakub Bylewski, Michał Adamczyk (17 Filip Bućko) – Damian Szczepański.
Żółte kartki: Marcel Wnuk (Pelikan) oraz Arkadiusz Mroczkowski, Rafał Śledź i Dariusz Boczko (Huragan).
Sędzia: Wojciech Hodowicz (Warszawa).
Fot. Jacek Rybus
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nic się nie stało, nic się nie staaaaało...
Z Huraganem chciałby wygrać Ptak???? Tajfun, tornado, wichura to jeszcze ale nie Ptaszek...
Huragan sieje spustoszenie, ambitny zespół i nazwa adekwatna. Brawo
A moze Polski trener a nie ukrainiec