
W pierwszym spotkaniu 27. kolejki III ligi grupy pierwszej Pelikan Łowicz przegrał na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki 0:1 (0:0). Bramka na wagę trzech punktów dla rywali padła z rzutu karnego.
Jedyna bramka w sobotnim (30 kwietnia) spotkaniu padła w 65. minucie. Jej autorem był Patryk Jakubczyk, który pokonał Eryka Niemirę z rzutu karnego.
- Szkoda wyniku. Nasza gra wyglądała solidnie, były momenty, gdzie mogliśmy się pokusić o strzelenie bramki pierwsi, wtedy na pewno mecz by się inaczej ułożył. Szkoda bramki z rzutu karnego, bo w naszej opinii nie było go, ale to zostawimy do analizy - ocenił trener Piotr Gawlik.
Była to pierwsza porażka Pelikana pod pod wodzą trenerów Macieja Grzegorego i Piotra Gawlika. Mimo przegranej łowiczanie zachowali dziewiąte miejsce w tabeli, które jest jednocześnie pierwszą lokatą w grupie spadkowej.
KS Kutno i Błonianka Błonie, które mają tyle samo punktów co Pelikan (40), rozegrają swoje mecze 1 maja.
Po serii czterech spotkań wyjazdowych łowiczanie w najbliższej kolejce wracają na stadion przy ul. Starzyńskiego. 8 maja podejmą tam GKS Wikielec. Początek o godz. 18.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Pelikan Łowicz 1:0 (0:0)
Patryk Jakubczyk 65 (rzut karny)
Pelikan: Eryk Niemira – Damian Kozieł, Rutkowski, Grzegorz Wawrzyński, Michał Żółtowski (90 Krystian Kruk) – Dawid Kieplin, Patryk Pomianowski, Kuba Wardzyński, Piotr Piekarski, Tomasz Kolus (69 Maciej Wyszogrodzki) – Krystian Białas (69 Bartłomiej Lisowski).
Fot. RKS Lechia Tomaszów Mazowiecki Facebook
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie