
W trzecim sparingu w zimowym okresie przygotowawczy Pelikan Łowicz przegrał z Legionovią Legionowo 1:2 (0:0). Bramkę dla „Ptaków” zdobył Kamil Nowicki. Łowiczanie w starciu z ligowym rywalem nie wykorzystali rzutu karnego.
Sobotni (9 lutego) mecz z drużyną z czołówki grupy pierwszej III ligi rozegrano na stadionie OSiR na warszawskim Targówku.
Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. W pierwszej połowie świetną okazję bramkową zmarnował Krystian Mycka. Pomocnik Pelikana przebiegł z piłką przy nodze pół boiska, ale przegrał w sytuacji sam na sam z bramkarzem Legionovii.
Na początku drugiej odsłony rywale wyszli na prowadzenie, wykorzystując błąd Kacpra Kaczorowskiego, który zbyt lekko podawał do swojego golkipera. Biało-zieloni szybko mogli odpowiedzieć. Sędzia odgwizdał faul na Dawidzie Kieplinie w polu karnym rywala, ale jedenastki nie wykorzystał Michał Adamczyk.
W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Kamil Nowicki, a asystą popisał się Damian Szczepański. W końcówce, gdy na placu gry pojawiło się kilku młodych zawodników, drużyna z Legionowa zdobyła drugiego gola, ustalając wynik meczu.
- Według mnie to był nasz najlepszy sparing, jaki rozegraliśmy do tej pory - uważa Łukasz Chmielewski, trener Pelikana. Jak podkreśla, jego drużyna zagrała bardzo dobrze z wymagającym rywalem, który jest jednym z pretendentów do awansu do II ligi.
- Najbardziej cieszy, że zrealizowaliśmy zadania założone przed meczem: graliśmy wysokim pressingiem, spokojnie i dobrze budowaliśmy atak pozycyjny, a także szybko przechodziliśmy z obrony do ataku. Legionovia miała ogromne problemy z naszą grą obronną, agresywnością i mobilnością zawodników - ocenia szkoleniowiec „Ptaków”. - Absolutnie nie uważam, żebyśmy byli zespołem gorszym, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że byliśmy lepsi,
W sparingu zabrakło kilku podstawowych zawodników łowickiego trzecioligowca. Michał Wrzesiński się rozchorował, na ból mięśnia przywodziciela uskarżał się Patryk Orzeł. W tym tygodniu do treningów mają wrócić Sebastian Czapa i Krystian Stolarczyk.
Wydłuża się czas powrotu na boisko Roberta Kowalczyka. Popularny „Kowal” trenował już na pełnych obrotach z drużyną, ale kontuzjowane kolano znowu dało o sobie znać. Napastnik ćwiczy na razie bez piłki, koncentrując się na zajęciach w siłowni i biegach.
Nowym zawodnikiem Pelikana jest już oficjalnie Filip Bućko. Urodzony w 2000 roku środkowy ofensywny pomocnik trafił do Łowicza z UKS Varsovii Warszawa. Dla lewonożnego zawodnika trzecioligowy Pelikan jest pierwszym seniorskim klubem.
Kolejnym rywalem „Ptaków” w przygotowaniach przed rundą wiosenną będzie drugoligowy Ruch Chorzów. Spotkanie z „Niebieskimi” zostanie rozegrane 16 lutego (sobota) o godzinie 11 w Uniejowie.
Legionovia Legionowo – Pelikan Łowicz 2:1 (0:0)
Eryk Więdłocha 46, Patryk Koziara 83 – Kamil Nowicki 56
Pelikan: Mateusz Wlazłowski (80 Andrzej Rutkowski) – Kacper Kaczorowski, Grzegorz Wawrzyński, Bartosz Broniarek, Michał Żółtowski (70 Marcel Wnuk) – Krystian Mycka – Dawid Kieplin (73 Damian Kozieł), Michał Adamczyk (60 Michał Fabijański), Filip Bućko (60 Jan Haczykowski), Damian Kozieł (46 Kamil Nowicki) – Damian Szczepański (70 Krystian Kruk).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie