
Do bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło wczoraj (15 stycznia) tuż przed godziną 23 w miejscowości Lisiewice Duże. Z jezdni wypadł i wjechał do zbiornika wodnego osobowy Porsche Cayenne. Na szczęście 25-latkowi nic się nie stało.
Zawiadomienie o wpadnięciu samochodu osobowego do zbiornika wodnego w obrębie Rydwanu, wpłynęło z Centrum Zawiadamiania Ratunkowego o godz. 22.59.
Na miejsce dyżurny zadysponował dwa zastępy JRG Łowicz oraz jednostkę OSP Rogóźno.
Po dotarciu na miejsce okazało się, że samochód wpadł do stawu hodowlanego w miejscowości Lisiewice Duże (stawy te znajdują się blisko drogi).
Okazało się, że kierujący zdołał o własnych siłach opuścić pojazd, wyjść na brzeg i wezwać pomoc.
Zmarznięty czekał już w radiowozie policyjnym na przyjazd strażaków i nie wymagał udzielenia dodatkowej pomocy.
Strażacy rozpoczęli wyciąganie samochodu. Porsche znajdowało się około 2 metrów od brzegu, zanurzone w wodzie do wysokości szyb.
W trakcie tych czynności wystąpiły trudności techniczne i nie było możliwości wyciągnięcia go za pomocą zadysponowanych pojazdów.
Dlatego też zadysponowano dodatkowy zastęp z JRG Stryków, która dysponuje ciężkim samochodem ratownictwa technicznego z wysięgnikiem.
Cała akcja trwała około 4 godzin, zakończono ją tuż przed 3 rano.
Wstępnie ustalono, że przyczyną tego groźnie wyglądającego zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
25-latek był trzeźwy.
Foto: PSP Łowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo brawo brawo tak kończy każdy debil i potencjalny morderca drogowy. Idiota w Porsche starych myślał że oszuka prawa fizyki
łatwo przyszło, łatwo poszło...
To, że idiota, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. Po drugie - uczestniczące w akcji wyciągania samochodu ze stawu powinny bezwzględnie temu bohaterowi (raczej bochaterowi) wystawić rachunki za akcję. Stać go na porsche cayenne (sprawdziłem w cennikach, najtańsza wersja ok. 370 tys.), to zapłacenie za akcję nie powinno stanowić problemu. Przynajmniej dla tatusia. A poza tym przypomina się stare powiedzenie: daj prostakowi pióro to atrament wypije.
A ty swoim cinquecento nie popełniłeś w życiu żadnego błędu ?
Mistrz kierownicy chciał troszeczke podiftować heheh:)
Czy ktos wie jakiej rasy był kierowca? Jezeli to aziata prosze o powiadomienie łowickiego szogunatu mniejszosci aziatyckiej.poniesie zasłuzono kare mieczem BANZAI
Zazdrosne pacynki , nigdy nie mieliście stłuczki na śliskim ... zawiść i po lowicku liczenie nie swoich pieniędzy . Ch.. j wam do tego , trzeźwy był ubezpieczony i tyle ... gdyby to była 9 letnia Kia to nie żadalibyscie żeby zapłacił co ? Mendy
Ferdynand dobrze powiedziane. Jakby wpadł stary Passat tdi to by Janusze zawodziły że to napewno źle warunki, nieutrzymana infrastruktura drogowa itd. Zdarzenie drogowe dotyczy kogoś kto osiągnął coś więcej i już zawodzenie. Socjalistyczna mentalność chłopska.
Jestem 8 lat na ławie oskarżonych w sądzie z oskarżenia ORMO. Naczelnik Boczek usiłuje mnie zamordować na śmierć. To jest obraz łowickiej KPP. Jak policjanci pracują zobaczcie. Drugi patrol przyjechał żeby ich znaleźć.
Jakby chciał, to już by to zrobił. A tak w ogóle, koniowi się pożal, ma duży łeb to cię wysłucha !!!!!!!!!!!!!
Bez względu na to czy był to samochód za 10 tys czy za 500 tys za kierownicą bez wątpienia idiota. ...a jeżrli kierowcy nic się nie stało i był poza autem to wyciąganiem nie powinna się zajmować straż tylko komercyjna firma z holownikiem
Samochód do kasacji? teraz synek pojeździ starym Passatem
Twój na rower nie ma boś leń. Nie zazdrość innym. Nie bądź zawistny.
to był zapewne 007 i jego tajna łódź podwodna, tylko cóś poszło nie tak jak powinno
A jak by po drodze w kierunku stawu zmasakrował jeszcze z dwoje pieszych ( tak jak ten ze Złakowa ) to też byście mówili że łowiczaki się czepiają.
Rodzice tego chłopaka powinni mu jeszcze kupić lub dać śmigłowiec.
Może go zimny prysznic ochłodził