
Osiem interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru odnotowali wczoraj (29 lipca) strażacy z powiatu łowickiego. Zgłoszenia dotyczyły głównie pochylonych i nadłamanych drzew, które stwarzały zagrożenie dla kierowców i pieszych.
Właściwie przez cały poniedziałek jednostki straży pożarnej z powiatu łowickiego walczyły ze skutkami silnego wiatru, który w weekend dał się we znaki w całym regionie, ale też w kilku innych województwach.
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło o godz. 8:25 i dotyczyło drzewa zagrażającego linii energetycznej na ul. Kościuszki w Kiernozi. Na miejscu interweniowali druhowie z miejscowej OSP.
W Bobrownikach (gmina Nieborów) na tzw. Trakcie Łowickim strażacy usuwali konar drzewa, które przewróciło się na ścieżkę rowerową. Zawiadomienie wpłynęło o godz. 9:41, interwencję podjęli tutejsi strażacy ochotnicy.
O godz. 13:29 dotarło zgłoszenie ze Strugienic (gmina Zduny), gdzie wiatr powalił na drogę dwa drzewa, a kolejne było pochylone nad jezdnią. W akcji uczestniczyły zastępy z OSP w Zdunach i Bocheniu.
Kilka minut po godz. 14 wpłynęło zawiadomienie z Łazina (gmina Bielawy) dotyczące nadłamanego drzewa nad placem gminnym. Na miejscu interweniowali druhowie ze Starego Waliszewa.
O godz. 14:51 strażacy z PSP w Łowiczu zostali zadysponowani na ul. 3 Maja, aby usunąć suchy konar zwisający nad drogą.
Przed godz. 16 w Tydówce (gmina Kiernozia) interweniował zastęp z OSP w Kiernozi oraz podnośnik z PSP w Łowiczu, gdzie uszkodzony konar drzewa zagrażał linii energetycznej.
Mniej więcej o tej samej godzinie wpłynęło zgłoszenie z Wygody (gmina Łowicz), gdzie zwisające nad jezdnię konary stwarzały zagrożenie dla kierowców i pieszych. Na miejsce zadysponowano druhów OSP z Zawad, Pilaszkowa i Łowicza, którzy przyjechali podnośnikiem.
Pęknięte drzewo nad drogą w Polesiu (gmina Łyszkowice) usuwali druhowie z Łyszkowic, a także strażacy z PSP w Łowiczu z podnośnikiem i ochotnicy z Domaniewic z drabiną.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie