
Orkan Nadia uderzył w Polskę z ogromną siłą. Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych. Strażacy interweniowali prawie 20 tysięcy w całej Polsce! Setki tysięcy odbiorców zostało pozbawionych prądu. Wciąż trwa usuwanie skutków wichury.
Orkan Nadia uderzył w Polskę w sobotę (29 stycznia), wieczorem, ale najgorzej wiało w nocy z soboty na niedziele oraz w niedzielę (30 stycznia). Na skutek wichur, które przetoczyły się przez cały kraj, zginęła jedna osoba, a dziewięć zostało rannych.
Jak informuje oficer prasowy PSP w Łowiczu st. kpt. Tomasz Ledzion, w powiecie łowickim straż interweniowała przez weekend 32 razy. W większości przypadków były to wyjazdy do powalonych bądź pochylonych drzew i uszkodzonych dachów.
I tak: na terenie miasta i gminy Łowicz i gminy Zduny było po 8 interwencji, na terenie gminy Bielawy - 5 interwencji, na terenie gminy Kocierzew Południowy - 4 interwencje, na terenie gminy Domaniewice, Nieborów i Chąśno po 2 interwencje i na terenie gminy Kiernozia - 1 interwencja.
Wśród miejscowości, gdzie interweniowali strażacy w związku z wiatrem były: Świeryż, Stroniewice, Bobrowniki, Kocierzew Płd, Wierznowice, Goleńsko, Bielawy, Wicie, Złaków Borowy, Karsznice Duże, Łowicz, czy Zielkowice.
Na szczęście skala uszkodzeń jest dużo mniejsza niż po burzy śnieżnej z 17 stycznia.
Foto: OSP Łowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie