
Trzy zastępy straży pożarnej interweniowały w Skowrodzie Północnej (gmina Chąśno), gdzie rankiem doszło do pożaru autobusu szkolnego. Pojazdem podróżowało ośmioro dzieci, nikomu nic się nie stało.
Dyżurny PSP w Łowiczu otrzymał informację o zdarzeniu we wtorek 13 grudnia około godz. 7:30. Jak wynikało ze zgłoszenia, doszło do pożaru autobusu przewożącego dzieci.
Na miejsce zadysponowano dwa zastępy PSP w Łowiczu oraz jedną jednostkę z OSP Karsznice Duże.
- Na szczęście pożar nie był groźny, kierowca ugasił go przed przyjazdem strażaków – informuje mł. bryg. Tomasz Ledzion, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Łowiczu.
Prawdopodobną przyczyną zdarzenia była awaria nagrzewnicy w autobusie marki MAN.
Z pojazdu ewakuowano ośmioro dzieci. Nikomu nic się nie stało. Uczniowie zostali bezpiecznie przewiezieni podstawionym autem zastępczym do szkoły w Kocierzewie Południowym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
13 grudnia 1981 roku (noc z soboty na niedzielę) o godzinie 0:00 oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. W dniu wprowadzenia stanu wojennego w działaniach na terytorium kraju wzięło udział ok. 70 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, 30 tys. funkcjonariuszy MSW oraz bezpośrednio na ulicach miast 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów[15] oraz kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe. 25% wszystkich sił skoncentrowano w Warszawie i okolicach. 10 tysięcy funkcjonariuszy wzięło udział w Akcji „Jodła”, której celem było zatrzymanie i umieszczenie w uprzednio przygotowanych aresztach i więzieniach wytypowanych osób, uznanych za groźne dla bezpieczeństwa państwa. Kilkadziesiąt minut przed północą (ok. 22:30) rozpoczęła się Akcja „Azalia”, mająca na celu opanowanie i wyłączenie obiektów teletransmisyjnych i central telefonicznych. Do 451 obiektów w całym kraju wkroczyły uzbrojone oddziały, sformowane z 700 funkcjonariuszy SB i MO, 3000 żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza oraz innych jednostek wojskowych MSW, a także 1200 żołnierzy oddelegowanych przez wojsko. Zaraz po północy zamilkły cywilne telefony, w tym także w ambasadach i konsulatach. W tym samym czasie 350 funkcjonariuszy milicji i SB, 550 żołnierzy MSW oraz około 3000 żołnierzy obsadziło wszystkie obiekty radia i telewizji. Już 14 grudnia rezerwiści powołani do jednostek milicji otrzymali broń, z zastrzeżeniem, że wydawanie amunicji należeć będzie do decyzji komendantów wojewódzkich MO. Broń wydawano zmobilizowanym członkom ORMO, a także emerytom oraz rencistom SB i MO, zorganizowanym w grupach samoobrony.