
Ponad 80 strażaków walczyło z sobotnim (27 kwietnia) pożarem stodoły w Łaźnikach (gmina Zduny). Jego prawdopodobną przyczyną była utrata izolacyjności przewodów elektrycznych.
Dyżurny łowickiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze kilkanaście minut po godzinie 8. Płonął murowany budynek inwentarsko-składowy z drewnianą konstrukcją dachu, krytą eternitem. Ogień zagrażał pobliskiemu budynkowi gospodarczemu oraz wiacie ze słomą.
Jeszcze przed przyjazdem strażaków gospodarzom udało się ewakuować z płonącego budynku zwierzęta: 10 sztuk bydła i 15 sztuk drobiu. Gdy na miejsce dotarły pierwsze zastępy, pożarem objęta była całkowicie część składowa stodoły. Strażacy dodatkowo zmagali się z silnym zadymieniem. Konieczne było użycie sprzętu ochrony układu oddechowego. Ratownicy wynieśli sprzęt składowany w części inwentarskiej i w pobliżu obiektu.
Po wstępnym opanowaniu pożaru, nadpaloną słomę i siano przewieziono na pobliskie pola, by przelać je wodą. Nadpalone elementy dachu oraz poszycia rozebrano. - Z uwagi na niskie ciśnienie w sieci hydrantowej zorganizowano punkt czerpania wody przy zbiorniku wodnym w Złakowie Kościelnym - informuje dyżurny komendy powiatowej PSP w Łowiczu.
Pożar strawił dach, 150 bel słomy, 40 bel siana, 3 tony zboża, 500 kg nawozu, 700 kg cementu, 2 śrutowniki, silnik elektryczny, koło przyczepy towarowej i 20 worków big bag. Straty oszacowano na 125 tys. zł. Uratowano mienie o wartości 250 tys. zł. Przypuszczalną przyczyną zdarzenia była utrata izolacyjności przewodów elektrycznych.
W akcji wzięło udział 83 strażaków z JRG w Łowiczu oraz kilku jednostek OSP z terenu gminy Zduny. Działania ratowników trwały nieco ponad 5 godzin.
Fot. OSP Bąków Dolny, OSP Bąków Górny Facebook
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie