Reklama

Poznać Kubę od podszewki

23/03/2017 10:26

Pięciu motocyklistów z Łowickiego Klubu Motocyklowego No.16 uczestniczy w wyprawie na Kubę. Przez ponad dwa tygodnie łowiczanie przejadą na swoich maszynach około 2,5 tys. kilometrów.

 

 

Kubańska przygoda dla miłośników motocykli z Łowicza rozpoczęła się dwa dni temu (21 marca). W wyprawie biorą udział przedstawiciele „Szesnastki”: Dariusz Tadeusiak, Edward Chondzyński, Krzysztof Bury, Marcin Cieślak i Wojciech Więcławski oraz Czesław Bastek, zaprzyjaźniony motocyklista z Warszawy.

Grupa znajomych wyleciała do Hawany we wtorek nad ranem. Po przesiadkach we Frankfurcie i Toronto, motocykliści wczoraj w nocy mieli dotrzeć do stolicy Kuby. Dla całej szóstki jest to pierwsza wizyta w ojczyźnie Fidela Castro. - Jedziemy całkowicie w nieznane - nie ukrywa Dariusz Tadeusiak, z którym udało nam się porozmawiać dzień przed wylotem.

Na miejscu na polskich turystów czekały ich własne motocykle, wysłane z kraju. Dzięki pomocy znajomego pojazdy udało się wcześniej zarejestrować. Można więc od razu ruszać w drogę. - Mamy w planach przejechać około 2,5 tys. km - mówi prezes łowickiego stowarzyszenia. - Nie chodzi nam zresztą o to, żeby pochłonąć jak najwięcej kilometrów, ale żeby poznać Kubę od podszewki.

Prosto z Hawany motocykliści mieli udać się na południowy zachód do miejscowości Pinar del Rio. W trakcie pobytu na Kubie goście z Polski planują zatrzymywać się na kwaterach u osób prywatnych, zwanych „casas particulares”. - To mniej więcej coś na zasadzie naszej agroturystyki - wyjaśnia Dariusz Tadeusiak. Noclegi w hotelach nie wchodziły w grę, ponieważ są szalenie drogie. - Za jedną noc w dwuosobowym pokoju w Hawanie musielibyśmy zapłacić 2,2 tys. złotych - zdradza szef „Szesnastki”.

Co ciekawe, na Kubie są dwie waluty: peso kubańskie (CUC) i peso wymienialne, tzw. turystyczne (CUP). Peso kubańskie (warte około 1 dolara amerykańskiego) jest 25-krotnie cenniejsze od tego wymienialnego. Jak opowiada nasz rozmówca, turyści podobno często padają ofiarami oszustw, np. wtedy gdy zapłacą w CUC, a otrzymają resztę w CUP.

Podczas wyprawy łowiczanie chcą przede wszystkim poznać życie zwykłych mieszkańców socjalistycznego państwa. Poza tym planują odwiedzić farmę krokodyli, wybrać się łódką na połowy langusty czy zobaczyć z punktu widokowego słynne więzienie w Guantanamo. Na wszelki wypadek mają ze sobą zapas żywności, która wystarczy na tydzień.

Dariusz Tadeusiak zwraca też uwagę na możliwe problemy z dostępem do internetu. Wirtualna sieć jest reglamentowana przez komunistyczne władze. Internet w kubańskich domach to rzadkość, dlatego łowiczanie będą chcieli połączyć się ze światem w kafejkach internetowych.

Inną barierą może być język. - To również będzie wyzwanie, żeby się dogadać. Kubańczycy zweryfikują moją znajomość języka hiszpańskiego turystycznego - śmieje się popularny „Daro”.

Motocykliści wrócą do kraju 9 kwietnia.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    DOKTOR - niezalogowany 2017-03-27 08:16:22

    [quote name="Eggs"]No to moja ekipa też chetnie się załapie na dofinansowanie. My również mamy pasję a jesteśmy dużo bardziej biedni niż ci panowie.[/quote]Eggs wez się do roboty,bo ci panowie pojechali za swoje

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    WicekWacek - niezalogowany 2017-03-26 22:06:24

    EggsZa mało kukacie. Oj, za mało kukacie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Eggs - niezalogowany 2017-03-26 08:55:33

    No to moja ekipa też chetnie się załapie na dofinansowanie. My również mamy pasję a jesteśmy dużo bardziej biedni niż ci panowie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    WicekWacek - niezalogowany 2017-03-24 13:35:32

    No właśnie.Jak to jest, że dofinansowanie to zawsze dostają Ci, których mimo wszystko stać na swoje zabawy?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    emeryt - niezalogowany 2017-03-23 17:36:04

    wojtek dla ciebie szerokosci i powrotu szczesliwego pozdrawiam 54 letnia mz jaskolka

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kibic - niezalogowany 2017-03-23 17:17:00

    Super sprawa! Warto żyć z pasją. Ps. Mamy nadzieję, że burmistrz Kaliński dofinansuje tą wyprawę tak jak wsparł Sobola 7500 zł za wyprawę na Bałtyk z jego świtą (szczegóły - lista umów zleceń na stronie urzędu)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jaro no.16 - niezalogowany 2017-03-23 11:20:28

    I keep my fingers crossed

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    DajPanSpokoj - niezalogowany 2019-02-05 22:45:55

    Jaro posluguj się językiem który znasz to raz. A dwa rób tak dalej to reszta kumpli też cie oleje. Najpierw człowiek później kasa coś się złego stało z kolejnością.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    DajPanSpokoj - niezalogowany 2019-02-05 22:52:54

    Dofinansowanie na turystyke dla ludzi obnoszacych się kasą? To brzmi gorzej niż 500+dla rodziny patologicznej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do