Reklama

Pozytywne emocje w Piwnicy Kibica

13/06/2012 16:35

„To był mecz, który zapisze się na stałe w historii polskiej piłki nożnej” – tak o wczorajszej rywalizacji Polski z Rosją mówią dziś komentatorzy sportowi. Drugi mecz naszej reprezentacji w ramach EURO 2012 przyciągnął na trybuny i przed telewizory większość Polaków. Nie inaczej było w Piwnicy Kibica w skierniewickim klubie Art de Grand - trzy ekrany i

niesamowity, sportowy klimat ponownie zachęciły do przybycia wielu  mieszkańców Skierniewic i okolic, w tym także Łowicza. 

  Zważywszy na trudną historię Polski i Rosji, rywalizacja reprezentacji tych krajów miała podwójne znaczenie dla Polaków – priorytetem było nie przegrać bowiem przegrana oznaczałaby najprawdopodobniej koniec marzeń o ćwierćfinale. Inną motywacją dla piłkarzy był fakt, iż jeszcze przed meczem wyraźnie słychać było głosy, że „możemy przegrać ze wszystkimi byle nie z Rosją”. Zawodnicy nie kryli, iż biorąc pod uwagę aspekty historyczne, zdają sobie sprawę czym dla Polaków jest przegrana z drużyna rosyjską. „Wiadomo, czym dla polskich kibiców jest mecz z "Ruskimi". Podobnie dla nas, piłkarzy. W takich spotkaniach, jak z Rosją czy Niemcami, trzeba - mówiąc potocznie - zostawić na boisku flaki.” – powiedział mediom Kamil Grosicki, jeden z piłkarzy polskiej reprezentacji.    Podwójna waga tego spotkania jeszcze bardziej zmotywowała polskich kibiców. Osoby zgromadzone wczoraj w Piwnicy Kibica „uzbrojone” były w polskie flagi, szaliki, czapeczki a także mocne gardła. Doping kibiców, którzy oglądali mecz w klubie Art de Grand słychać było w całej okolicy.    Początek pierwszej połowy był pełen napięcia aczkolwiek w miarę spokojny. Patrząc na grę polskich piłkarzy kibice nie tracili wiary co do wygranej. Pozytywne nastawienie zburzył jednak gol dla Rosji, którego w 36 minucie strzeli Ałan Dżagojew. Do końca pierwszej połowy sytuacja niestety nie uległa zmianie. Przerwa w Piwnicy Kibica upłynęła na ożywionych dyskusjach na temat dotychczasowej gry i dalszej taktyki jaką powinien objąć Franciszek Smuda. Druga połowa od początku trzymała kibiców w napięciu. Polacy grali wyśmienicie, mieli dużo akcji podbramkowych, jednak wszyscy nadal czekali na upragniony widok piłki w bramce przeciwnika. 56 minuta meczu wreszcie przyniosła ten długo oczekiwany moment – strzelcem pięknej bramki z lewej nogi był Kuba Błaszczykowski okrzyknięty później bohaterem meczu. Kibice zgromadzeni w klubie Art de Grand, podobnie jak większość Polaków, nie posiadali się ze szczęścia. Mimo iż spotkanie zakończyło się remisem fani polskiej reprezentacji mocno dopingowali swoją drużynę aż do ostatniej minuty.    Podczas gdy zgromadzeni w Piwnicy Kibica skupiali się jedynie na meczu, obsługa klubu pamiętała o swoich klientach. Między stolikami krążyły barmanki w strojach sędziowskich - koszulkach, spodenkach i podkolanówkach, które donosiły kibicom pieczywo czosnkowe oraz dbały o porządek na salach. W barze na gości klubu czekały zimne napoje, piwo oraz atrakcyjne promocje.    Przed nami jeszcze jeden mecz Polaków w fazie grupowej rozgrywek w ramach Mistrzostw Europy EURO 2012. Aby awansować do ćwierćfinałów polska reprezentacja musi pokonać Czechów. Spotkanie obu drużyn odbędzie się już w najbliższą sobotę, 16 czerwca, o godz. 20:45. Skierniewicki klub Art de Grand ponownie zaprasza wszystkich kibiców na ten oraz inne mecze odbywające się w ramach EURO 2012 – na ekranach znajdujących się w 4 salach klubu fani piłki nożnej mogą obejrzeć WSZYSTKIE spotkania.    Zachęcamy do korzystania z promocji i próbowania piłkarskich przekąsek. Istnieje możliwość rezerwacji stolików - [email protected] lub bezpośrednio na miejscu.     tablica wyników  

barmanki  

   

   

   

   

   

   

   

   

   

   

   

   

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do