Reklama

Przy Starzyńskiego nie potrafią wygrać od listopada - VIDEO

13/04/2014 12:39

Maciej Bartoszek wciąż musi czekać na premierowe zwycięstwo w Łowiczu. Dzisiaj (13.04) sukces był najbliżej, ponieważ łowiczanie w meczu z Olimpią dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. W ostatnich minutach dali sobie jednak wydrzeć zwycięstwo...

 

 

W niedzielnym spotkaniu Pelikan nie wykorzystał okazji, aby wskoczyć na wyższą lokatę w tabeli i wciąż pozostaje w strefie spadkowej. Do bezpiecznego miejsca dającego utrzymanie "Ptaki" tracą obecnie 2 punkty. Trzeba jednak pamiętać, że 12. w tabeli Olimpia Elbląg, która ma taki sam dorobek punktowy jak Pelikan (33 pkt) do czwartej drużyny w stawce - aktualnie Stali Stalowa Wola, traci tylko 4 punkty. W środku stawki jest więc bardzo tłoczno.

Mecz z perspektywy trybun oglądało aż 5 zawodników "biało-zielonych": Mariusz Solecki, Maciej Wyszogrodzki, Paschal Ekwueme, Damian Nowak i Damian Ceglarz. W związku z tym ławkę rezerwowych utworzyli wyłącznie młodzieżowcy, wychowankowie łowickiego klubu. W wyjściowym składzie w ataku pojawił się Patryk Bojańczyk, z partnerującym mu z przodu Adrianem Świątkiem. Na prawej pomocy wystąpił Artur Golański, a parę defensywnych pomocników utworzyli Piotr Koman i Michał Gamla. Tak jak przed tygodniem między słupkami stanął Adrian Olszewski, przed którym grało czterech obrońców z podstawowego składu.

Spotkanie mogło się dla Pelikana ułożyć idealnie już w 2 minucie, kiedy pierwszą akcję strzałem z narożnika pola karnego zakończył Konrad Kowalczyk. Piotr Czapliński z problemami zdołał wybić piłkę. W następnych minutach łowiczanie przeważali, ale nie potrafili wypracować sytuacji bramkowych. W 18 minucie groźną kontrę po złym przyjęciu Świątka zatrzymał Mykola Dremliuk. W ostatnich minutach przed przerwą „biało-zieloni” oddali nieco inicjatywę przyjezdnym, choć ci ani razu nie stworzyli zagrożenia pod bramką łowiczan.

Gospodarze świetnie rozpoczęli drugą połowę, gdyż już w 47 minucie na listę strzelców wpisał się Adrian Świątek. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Michał Adamczyk, a „Święty” z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Po drugiej stronie boiska główkował Przemysław Jastrzębski, ale nie mógł zaskoczyć Olszewskiego. W 51 minucie powinno być już 2:0. Znowu bohaterem mógł zostać Świątek, świetnie obsłużony podaniem z głębi pola. W sytuacji sam na sam uporał się z bramkarzem, lecz piłkę tuż przed linią bramkową wybił powracający obrońca Olimpii. Pelikan nie zwalniał tempa, a przed szansą na zdobycie bramki stanął Bojańczyk - tym razem uderzył nad bramką. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i po godzinie gry to Olimpia wykorzystała chwilę nieuwagi łowickiej defensywy. Po rzucie wolnym do piłki dopadł Michał Hryszko, nie dając szans golkiperowi "Ptaków" na skuteczną interwencję.
W 67 minucie dobrą okazję zmarnował Krzysztof Brodecki, który kilka metrów przed bramką strzeżoną przez Czaplińskiego nie sięgnął piłki. Jednak już w 78 minucie łowiczanie po raz drugi w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Znów w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Świątek. Bramkarz gości wyszedł górą z tego starcia, ale przy dobitce Bojańczyka nie miał już nic do powiedzenia. Na niecały kwadrans przed końcem Pelikan prowadził więc 2:1. Chwilę wcześniej na boisku zameldował się Patryk Pomianowski, który zmienił w 74 minucie Michała Gamlę. O ile ze Świtem 21-latek dał dobrą zmianę, to tym razem pomógł Olimpii wywieźć z Łowicza 1 punkt. Najpierw w środkowej strefie boiska zagrał ręką (za co został upomniany żółtym kartonikiem), a po rozpoczęciu gry przez przyjezdnych sprokurował rzut karny i za faul w „szesnastce” obejrzał czerwoną kartkę. Była 87 minuta, a do piłki ustawionej w odległości 11 metrów od bramki podszedł Michał Steć, który zmylił Olszewskiego zdobywając drugiego gola dla drużyny z Zambrowa. Ten sam zawodnik chwilę później uderzał na bramkę Pelikana, ale bramkarz gospodarzy zachował czujność między słupkami. Już w doliczonym czasie gry podopieczni trenera Macieja Bartoszka mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Akcję przeprowadziło dwóch zmienników – Daniel Bończak świetnie wypatrzył i obsłużył Damiana Kosiorka, który wpadł w pole karne, ale został zablokowany przez przeciwnika. Tego dnia przy Starzyńskiego nie padła już żadna bramka, Pelikan zaś tylko zremisował z niżej notowanym rywalem.

Rozczarowania i niedosytu nie kryła łowicka publiczność, a wiele słów krytyki usłyszała również trójka sędziowska z Wielkopolskiego ZPN, choć nie można powiedzieć by sędziowie wypaczyli wynik spotkania. Trenerzy obu drużyn podczas konferencji po spotkaniu nie chcieli komentować ich pracy.

Najbliższe spotkanie Pelikan rozegra w Wielką Sobotę, 19 kwietnia w Radomiu. Rywalem będzie ostatni w tabeli Radomiak, początek spotkania o godzinie 16.

Pelikan Łowicz – Olimpia Zambrów 2:2 (0:0)
Świątek 47, Bojańczyk 78 – Hryszko 60, Steć 87 (karny)

Pelikan: Olszewski – Kowalczyk, Brodecki, Dremliuk, Derbich – Adamczyk, Koman, Gamla (Pomianowski 74), Golański (Kosiorek 55) – Świątek (Bończak 87), Bojańczyk
Olimpia: Czapliński – Sobótka, Piłatowski, Gogol, Darda – Hryszko, Kuczałek, Kosiński (Mleczek 83), Jastrzębski (Jakuszewski 72), Steć – Poduch

Żółte kartki
: Dremliuk, Pomianowski, Kowalczyk (Pelikan) – Steć, Kuczałek (Olimpia).
Czerwona kartka: Pomianowski
Sędzia: Szymon Lizak (Poznań)

{youtube}TA0TFgv3Jd0{/youtube}


Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    kibic - niezalogowany 2014-04-14 16:30:14

    więcej zabawy piłkarzy w barach Trójkąt ,Novum będziemy mięć okręgowe derby

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ,,,,,,,,,,,,,,, - niezalogowany 2014-04-13 19:42:16

    wyposaży w nie stadion a nie klub, stadion którego jest właścicielem

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    spadamy - niezalogowany 2014-04-13 19:33:27

    szczególnie te 10 tysia które miasto zapłaci za bramki na dwa mecze?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ,,,,,,,,,,,,,,, - niezalogowany 2014-04-13 19:27:44

    stadion to nie klub, a pieniądze jakie trafiają z miasta do klubu są to pieniądze na rozwój młodzieży

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    spadamy - niezalogowany 2014-04-13 19:21:47

    ani kościółek ani folklor ani prywatny klub

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    to spadaj - niezalogowany 2014-04-13 17:49:15

    a co lepiej w kościołek?? nie pasuje to jedz sobie do skierniewic albo do głowna... zasrany patriotyzm lokalny....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    spadamy - niezalogowany 2014-04-13 17:08:32

    3 liga tuż tuż, a miasto pakuje NASZE pieniądze w instytucję która pod miasto NIE podlega ....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do