
W niedzielnym (2 kwietnia) spotkaniu 3 ligi Pelikan Łowicz podejmował Olimpię Zamrów.
Mecz rozgrywany był o przysłowiowe 6 punktów. Obydwie drużyny przystąpiły do spotkania z zamiarem zdobycia kompletu punktów.
W pierwszej połowie po kilku atakach gości to jednak gospodarze wyszli na prowadzenie w 26 minucie po bramce Szymona Sołtysińskiego.
Pod koniec pierwszej połowy ten sam zawodnik mógł strzelić z rzutu karnego bramkę na 2:0 lecz strzał przeszedł nad poprzeczką. Chwilę wcześniej zawodnik z Zambrowa - Rafał Kiczuk został ukarany drugą żółtą kartką a w konsekwencji czerwoną i od 42 minuty Olimpia grała w osłabieniu.
Niestety początek drugiej połowy to dominacja drużyny przyjezdnych, która w 74 minucie zakończyła się strzeleniem wyrównującej bramki za sprawą Adama Pazio.
Kolejne minuty to ataki zarówno jednej jak i drugiej drużyny. Bramkarze wyłapywali jednak wszystkie groźne strzały. Jednak w doliczonym czasie gry, w 92 minucie Remigiusz Borkała wykazała się niebywałym sprytem i wpakował piłkę do bramki Olimpii.
Mimo że był już doliczony czas gry, to najpierw nasz bramkarz Mateusz Wlazłowski uratował nasz zespół po groźnym strzale od utraty bramki, a potem drugą żółtą kartką a w konsekwencji czerwoną został ukarany kolejny zawodnik z Zambrowa.
Mecz zakończył się chwilę później.
Pelikan Łowicz - Olimpia Zambrów 2:1 (1:0) Sołtysiński, Borkała - Pazio
Pelikan Łowicz: Wlazłowski - Dwórzyński, Woliński, Borkała, Pawlicki, Kacperski (Łojszczyk), Garnysz (Olpiński), Pomianowski, Falkowski, Sójka (Czeczko), Sołtysiński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak trzymać PELIKANY