Rada Miejska: Burmistrz Łowicza nie otrzymał wotum zaufania i absolutorium

Dzisiaj (24 czerwca) o godzinie 9 wznowione zostały obrady rozpoczętej wczoraj XXXVII sesji Rady Miejskiej. Do godziny 13 podjęto decyzję na temat udzielenia wotum oraz absolutorium za 2020 rok burmistrzowi Łowicza, Krzysztofowi Kalińskiemu.

Zanim przystąpiono do głosowania, jeszcze wczoraj rozpoczęły się wystąpienia radnych, którzy postanowili wyrazić swoje zdanie na temat udzielenia poparcia lub jego braku burmistrzowi. Radni odnosili się do wielu spraw związanych z Łowiczem.

Lech Aniszewski zwracał uwagę na brak perspektyw dla młodych ludzi i brak inwestorów, którzy zostaliby ściągnięci do Łowicza.

- Moja córka złożyła papiery do szkoły średniej w Łodzi i pewnie moim tropem tam zostanie – mówił radny. - Ja wróciłem do tego miasta po 18 latach, zainwestowałem pieniądze i po co? By zostać sam?

Radny zwracał uwagę, że pieniądze potrzebne na budowę tunelu to 26 milionów i zaznaczał „to nie są nasze pieniądze, tylko pieniądze mieszkańców”. Zauważał, że dziecko urodzone w Łowiczu już pierwszego dnia jest zadłużone na 3 tysiące złotych.

Dzisiejsze obrady rozległym przemówieniem rozpoczął Robert Wójcik. Zwracał uwagę, że udzielana przez miasto pomoc nie zawsze ma sens, przytaczając przykład dziecka, które otrzymało komputer do zdalnej nauki, mimo że nie posiadało dostępu do internetu. Poruszył również temat programu Mieszkanie Plus.

- W Łowiczu musimy postawić na budownictwo komunalne, w którym zwykły zjadacz chleba będzie mógł zamieszkać – oświadczył Robert Wójcik. - Jeśli dwóch rodziców ma wynagrodzenie minimalne, nie będzie ich stać na drogie mieszkanie.

Zauważył także, że piętnowanie mieszkańców, którzy są przeciwni obwodnicy protestują jest niewłaściwe.

- Będziemy piętnować tych, którzy bronią swoich praw? Tych, którzy być może stracą swoje domy? - pytał radny, a następnie zwrócił się do burmistrza: - Chciałbym, żeby był pan Kalińskim sprzed 15 lat.

- Jestem tym samym Kalińskim – odrzekł burmistrz.

W obronie burmistrza stanął Marek Boroski.

- To nie debata, a lincz na panu burmistrzu. Po to wybrano radę, byśmy pracowali na rzecz rozwoju tego miasta. Nie da się tego zrobić bez budowy wiaduktu i tunelu, a teraz wszystkiemu winny jest pan burmistrz – mówił wiceprzewodniczący rady. - Za stan miasta odpowiada również rada, uchwalając jego budżet. W ciężkim roku, gdzie pandemia dawała o sobie znać, Łowicz był brany za przykład jak sobie radzić w trudnej sytuacji.

Do wystąpień ustosunkował się Krzysztof Kaliński, który rozpoczął przemówienie, zauważając, że radni mają inne spojrzenie na jego pracę, która stanowi odpowiedzialne i trudne zajęcie.

- Kontrole nie wykazały łamania przeze mnie prawa, mimo że pod moim adresem jak i innych urzędników padały niesprawiedliwe zarzuty – mówił burmistrz. - W 2020 roku zamiast miliona zapłaciliśmy 659 tysięcy złotych, co daje nieco ponad 24 złote na mieszkańca. Równocześnie pozyskaliśmy środki 19,6 miliona złotych, co daje 727 złotych na jednego mieszkańca.

Wrócił również do wczorajszych słów i potwierdził, że czuje się osamotniony w walce o obwodnicę. Burmistrz uważa, że wiele osób sprowadza krytykę do jednej osoby, do czego mają prawo, ale cieszy go każde „dzień dobry”, jakie słyszy na ulicy.

Następnie przystąpiono do głosowania.

Za udzieleniem wotum zaufania głosowało 9 radnych, 9 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. W tym przypadku, aby uchwałą została podjęta, potrzebne było 11 głosów za (połowa ustawowego składu radu). Wynik oznacza więc nieudzielenie wotum zaufania.

Za udzieleniem wotum zaufania opowiedziało się 9 radnych, 9 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu. By uchwała została podjęta konieczne była bezwzględna większość głosów (11). Tak samo wyglądał podział głosów w przypadku głosowania o udzieleniu absolutorium. W wyniku tego burmistrzowi Łowicza nie udzielono wotum zaufania oraz absolutorium za 2020 rok.

To drugi rok z rzędu, gdy Krzysztofowi Kalińskiemu nie udzielono wotum zaufania oraz absolutorium. To umożliwia radzie podjęcie uchwały o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska.

Przyjęto natomiast sprawozdanie finansowe miasta za 2020 rok, stosunkiem głosów 9 za oraz 12 wstrzymujących się.

Obrady ponownie zostały przerwane ze względu na pogrzeb Anny Marzec, ponieważ wielu radnych wyraziło chęć uczestniczenia w uroczystości. Zostaną wznowione jeszcze dziś przed godziną 15.