Radni dyskutowali o profilu Miasta Łowicz na Facebooku. Poszło o jeden komentarz

Na ostatnim, wrześniowym posiedzeniu Rady Miejskiej w Łowiczu wywiązała się dyskusja na temat oficjalnego profilu Miasta Łowicz na Facebooku. Powodem był komentarz umieszczony przez urzędnika będącego administratorem miejskiego konta pod postem opublikowanym na profilu stowarzyszenia Łączy nas Łowicz.

Stowarzyszenie Łączy nas Łowicz w sobotę 21 września opublikowało na swoim Facebooku zdjęcia tężni solankowej w Skierniewicach. „Jak myślicie, przyjęłaby się u nas?” – zapytano internautów.

Jedna z użytkowniczek skomentowała „Po co pisać lepiej robić”. Administrator profilu w odpowiedzi napisał „gdybyśmy mieli taką możliwość, to już dawno byśmy zrobili”, wskazując, że piłka jest po stronie Miasta Łowicz, oznaczając przy tym oficjalne konto prowadzone przez Urząd Miejski w Łowiczu.

Między komentującą a administratorem profilu Łączy nas Łowicz wywiązała się wymiana, do której dołączył oficjalny profil łowickiego magistratu w mediach społecznościowych.

Na wpis internautki „po co o tym piszecie jeżeli nie możecie zrealizować i pytacie ludzi” Miasto Łowicz odpisało „wiemy po co – bo chcą się podpiąć pod projekt rewitalizacji parku błonie który złożyliśmy do inkubator life w którym tężnie solankowa uwzględniliśmy” (pisownia oryginalna).

To nie wszystko. Administrator profilu Miasta Łowicz na Facebooku w tym samym komentarzu kontynuował, że „podpinanie się tej organizacji pod różne inicjatywy innych to standard – przywykliśmy do tego”.

Jak wiadomo, Łączy nas Łowicz jest w opozycji do obecnego burmistrza Łowicza Mariusza Siewiery, który wygrał wybory samorządowe z list komitetu Łowickie.pl. W drugiej turze pokonał w ponownym głosowaniu Krystiana Cipińskiego (Łączy nas Łowicz i Powiat Łowicki).

Na wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Łowiczu do cytowanego wyżej wpisu w mediach społecznościowych odniósł się radny Sebastian Popiel z klubu radnych Łączy nas Łowicz , a jednocześnie wiceprezes tegoż stowarzyszenia. Jak przyznał, był zdziwiony komentarzem z oficjalnego miejskiego profilu, który ukazał się w sobotę po godzinie 22.

Samorządowiec dopytywał, kto administruje profil Miasta Łowicz na Facebooku. Jak zauważył, stanowisko ds. obsługi i redakcji stron internetowych UM zajmuje Jacek Rybus. Radny pytał m.in. o to, kto administruje miejski profil i czy do zakresu obowiązków urzędnika należy pracowanie w soboty o godzinie 22.

Burmistrz Mariusz Siewiera potwierdził, że prowadzeniem konta na Facebooku zajmuje się Jacek Rybus. - Bardzo się cieszę, bo strona internetowa na Facebooku żyje, jest aktywna – powiedział burmistrz. Jak dodał, nie zawsze tak było.

- Nie widzę żadnego problemu i na pewno konsekwencji nie wyciągnę – zaznaczył burmistrz. Stwierdził, że nie ma nic przeciwko temu, aby pracownik umieszczał wpis na oficjalnym koncie miasta w swoim czasie prywatnym. Włodarz Łowicza zauważył, że komentarz nikogo nie obraził.

- Oficjalny profil miasta Łowicz moim zdaniem powinien służyć do informowania mieszkańców o różnych rzeczach, które się dzieją w mieście – i bardzo dobrze, że to się dzieje. Cieszę się, że profil zyskuje na popularności, jako radnego bardzo mnie to cieszy – zaznaczył radny Sebastian Popiel.

Jednak w ocenie samorządowca i wiceprezesa Łączy nas Łowicz wygłaszanie opinii przez oficjalne konto prowadzone przez ratusz na czyjkolwiek temat, jest sporym nadużyciem. - Pan Jacek mógł to napisać ze swojego prywatnego profilu, nie wykorzystując do tego profilu miasta Łowicz – stwierdził.

- Widziałem ten wpis i generalnie nie widzę nic złego w nim. Nie ma napisanej w nim nieprawdy, więc nie wiem dlaczego w ogóle są zastrzeżenia – ocenił radny Hubert Krajewski z  klubu radnych Łowickie.pl.

Z radnym Sebastianem Popielem zgodził się niezrzeszony radny Kamil Górski. - To jest oficjalny profil miejski, który ma służyć informacji, a nie wchodzeniu w polemikę z kimkolwiek. I tu w ogóle nie ma nad czym dyskutować i nie ma czego bronić – stwierdził.

Burmistrz Mariusz Siewiera wytknął radnym z Łączy nas Łowicz inną rzecz. - Popatrzcie na waszą działalność. Literówka została popełniona w poście, a wy od razu piszecie insynuacje, że ktoś pewnie jest nietrzeźwy. Nie mierzcie wszystkich swoją miarą – powiedział włodarz Łowicza.

Chodziło o komentarz Łączy nas Łowicz dotyczący postu opublikowanego na profilu Miasta Łowicz, w którym pojawił się błąd w pisowni. Administrator konta ŁnŁ zrobił zrzut ekranu i skomentował zdjęcie „A może ktoś jest właśnie 'niedysponowany'...?”

Na ten zarzut radny Sebastian Popiel odrzekł, że przyczyny niedyspozycji mogą być różne. Przypomniał, że kilka miesięcy temu prosił o aktualizację podstawowych informacji na stronie urzędu miasta, co wciąż nie zostało zrobione.

Burmistrz odparł, że niektóre dane nie są aktualizowane od pięciu lat. - Przymierzamy się do tego, żeby w przyszłym roku była nowa, bardziej intuicyjna strona internetowa – zapowiedział.

W dyskusji zabrała głos również przewodnicząca Rady Miejskiej Zofia Wielemborek (klub radnych Łączy nas Łowicz), która zaproponowała, aby osoba wprowadzająca wpisy na miejskim profilu konsultowała treść postów z burmistrzem. - To będzie jak gdyby rzecznik prasowy urzędu – oceniła szefowa rady.

Burmistrz Mariusz Siewiera odparł, że rolą burmistrza czy dyrektora jest umiejętność delegowania obowiązków, sam nie byłby w stanie skontrolować wszystkich pracowników. Jak podkreślił, ma zaufanie do osób, z którymi pracuje.

Radny Robert Wójcik z klubu Łowickie.pl stwierdził, że burmistrze nie jest od tego, żeby czytać wszystkie wpisy na Facebooku, ale od tego by pozyskiwać pieniądze i delegować obowiązki.

Zdaniem wiceprzewodniczącego Krzysztofa Olko (Łączy nas Łowicz) jest bezsprzeczne, że z profilu miejskiego nie powinny być pisane żadne komentarze. Zastanawiał się, czy w jakimkolwiek innym mieście urzędnik komentuje wpisy i to o godzinie 22.

- Jako kierownik jednostki biorę odpowiedzialność za to, co robią pracownicy, do których mam zaufanie, i przyjmuję z pokorą państwa zdanie – powiedział burmistrz Mariusz Siewiera.

Jak dodał, z miejskiego konta będą publikowane komentarze, bo większość urzędów i instytucji tak robi: odpowiada na pytania, komentuje, odnosi się do tego, co piszą użytkownicy, bo, jak to ujął burmistrz, nie zawsze internauci piszą dobrze.

Radny Szymon Szaleniec (Łączy nas Łowicz) zgodził się, że jeżeli ktoś pisze nieprawdę, to trzeba go uświadomić. - Miasto może zareagować, podać suchy fakt, ale nie opinie odnośnie oceny działania stowarzyszenia – stwierdził.

Z kolei radny Jacek Kaźmierski z klubu Prawo i Sprawiedliwość przypomniał, że na poprzedniej sesji, podczas rozpatrywania skargi na dyrektora Łowickiego Ośrodka Kultury, zobowiązano się do stworzenia regulaminu funkcjonowania na Facebooku. - Może warto by się pochylić, aby przygotować coś takiego dla Urzędu Miejskiego? – proponował.

Burmistrz zapowiedział, że powstanie taki regulamin dla wszystkich jednostek, nie tylko dla ratusza. - Nie planujemy w nim zakazu komentowania, oczywiście w sposób rozsądny i nie budzący jakichś negatywnych emocji.

Radny Michał Zieliński prosił, żeby w regulaminie znalazł się zapis, żeby pracownicy urzędu i miejskich jednostek nie wypowiadali się na oficjalnych profilach na temat tego, co uważają prywatnie.

- Będziemy robić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni – zapewnił burmistrz Mariusz Siewiera.

Jak sprawdziliśmy, będący przedmiotem dyskusji komentarz z konta Miasto Łowicz pod wpisem Łączy nas Łowicz został opublikowany w sobotę 21 września o godzinie 20:43, a nie po 22.