Radni wyrazili zgodę na nabycie gruntów na Zatorzu

Po burzliwej wymianie zdań Rada Miejska zezwoliła na nabycie prawa własności nieruchomości oraz udziału we współwłasności sąsiadującej nieruchomości. Chodzi o grunty na Zatorzu w bliskości osiedla Marii Konopnickiej i rzeki Bzury.

Wspomniane nieruchomości położone są przy ul. Konopnickiej i w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczone są w części pod tereny zabudowy mieszkaniowej z usługami, a w znaczącej części pod tereny rolne.

W zamyśle burmistrza na większej działce, o powierzchni 0,4089 ha, powstałby garaż, zaś fragment działki sąsiadującej, o powierzchni 0,0148 ha, stanowiłby drogę dojazdową. - Mieliśmy bardzo poważny problem i uwagi mieszkańców z os. Tkaczew i  ul. 1 Maja, gdy decyzją inspektora nadzoru budowlanego garaże musiały być tam usunięte. Szukaliśmy miejsc w Łowiczu, aby zapobiec takim trudnym sytuacjom w przyszłości - dodał Kaliński.

Burmistrz zdementował również doniesienia prasy stanowczo stwierdzając, iż nie ma żadnej obawy, że tereny te chce sprzedać ktoś związany z Urzędem Miasta. Takie stwierdzenie jest oszczerstwem - powiedział włodarz Łowicza, dodając że ani on ani urząd nie jest powiązany z właścicielem gruntu. Zapewniał też, że nieruchomość nie jest zagrożona zalaniem.

Wyjaśnienia włodarza Łowicza zupełnie nie przekonały radnego Ryszarda Szmajdzińskiego, który wskazał na kilka okoliczności budzących wątpliwości w przypadku nabycia przez miasto tych nieruchomości. Radny Szmajdziński razem z radnym Robertem Wójcikiem wybrali się jakiś nie tak dawno w okolice spornych gruntów, gdzie mogli zapoznać się z jej warunkami oraz porozmawiać z mieszkańcami. Pierwszą, zasadniczą sprawą, która każe wycofać się z pomysłu zakupu nieruchomości jest fakt, że działkę tę przecinają 3 linie energetyczne, które wykluczają jakiekolwiek inwestycje. - Dlatego też ja nie widzę żadnej możliwości uczynienia tej działki inwestycyjną - powiedział Szmajdziński.

Jak przyznali radni, mieszkańcy z którymi rozmawiali potwierdzili, że w tym rejonie dochodzi do zalewania działek, a woda potrafi dochodzić do samych domów. Nie mniejsze kontrowersje budzi kwestia dojazdu do działki. Miasto miałoby wykupić udział w wąskim fragmencie ziemi, gdzie mieści się ledwie jeden samochód osobowy. Co istotne, pozostali współwłaściciele w rozmowie z radnymi opozycyjnymi stwierdzili, że nie wyrażą zgody, aby zrobić tam ulicę dojazdową, która de facto przebiegałaby pod oknami ich domów.

- Gmina nie zajmuje się działalnością gospodarczą, ale obok jest spółdzielnia mieszkaniowa i może to ona powinna wykupić te grunty? - zastanawiał się Szmajdziński. Jednocześnie nie omieszkał zarzucić burmistrzowi, że ten nie był zainteresowany zakupieniem działki koło Syntexu o powierzchni 0,52 ha z przeznaczeniem pod inwestycje.

Krzysztof Kaliński, wyraźnie zniechęcony odparł, że w przeszłości, gdy robiło się głośno o zamiarach nabycia przez miasto niektórych działek, nie dochodziło do ich zakupu, jak przyznał ze szkodą dla Łowicza. Zapewnił, że miasto prowadzi rozmowy o zakup działek inwestycyjnych, a niektóre z nich powinny się niedługo zakończyć sukcesem.

Do dyskusji włączyła się także radna Ewa Zbudniewek, przyznając że garaże są bez wątpienia potrzebne, ale trudno zliczyć jak wiele razy wspomniane tereny były zalewane. Zaapelowała do radnych, aby zastanowili się czy zakup nieruchomości, a później stawianie czegokolwiek na terenach zalewowych ma sens.

Dla mnie ta sprawa jest bardzo niejasna. Z niewiadomych przyczyn kupujemy grunty, które w ogóle nie są przydatne ze względu na linie energetyczne - powtórzył radny Szmajdziński. Wtórował mu radny Wójcik, jeszcze raz podkreślając, że współwłaściciele mniejszej powierzchniowo działki nie wyrażą zgody, aby przed ich domami auta przejeżdżały do garaży. W sytuacji gdy Łowicz cierpi na deficyt terenów inwestycyjnych, wydawanie pieniędzy na wątpliwe tereny nie jest zbyt rozsądne - zakończył Wójcik.

Burmistrz odpowiedział krótko, przekonując iż nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że nie będzie dojazdu do działki.

Ostatecznie Rada Miejska przyjęła uchwałę w sprawie nabycia prawa własności i udziału we współwłasności działek położonych przy ul. Konopnickiej. Za tym pomysłem opowiedziało się 12 radnych, 3 było przeciwnych, a 4 wstrzymało się od głosu.


Na zdjęciu działka nr 2512/17, na której miałyby powstać garaże oraz fragment działki nr 2512/16, która stanowiłaby drogę dojazdową do garaży.