Reklama

Radomiak wywozi z Łowicza 3 punkty - VIDEO

16/08/2014 17:56

W meczu 2. kolejki III ligi Pelikan Łowicz podejmował dziś (16.08) zespół Radomiaka Radom. Łowiczanie prowadzili od 20 minuty po uderzeniu głową Damiana Kosiorka, jednak w drugiej części spotkania rywale dwukrotnie trafili do bramki strzeżonej przez Przemysława Perzynę.

 

 

Radomiak, podobnie jak „biało-zieloni” to spadkowicz z grupy wschodniej II ligi. W poprzednim sezonie łowiczanie wygrali z drużyną z Radomia u siebie 2:1 (po bramkach Soleckiego i Dremliuka), a na wyjeździe przegrali 0:1, w spotkaniu rozgrywanym w Wielką Sobotę.

W kadrze Pelikana na dzisiejsze spotkanie zabrakło Damiana Nowaka, który na środowym treningu nabawił się urazu. Na ból pleców uskarżał się także Michał Adamczyk, dlatego mecz rozpoczął na ławce rezerwowych. Opaskę kapitana od starszego kolegi przejął Maciej Wyszogrodzki. Natomiast między słupkami Rafała Dawida pauzującego za obejrzaną przed tygodniem czerwoną kartkę zastąpił Przemysław Perzyna.

Odważniej rozpoczęli goście, a pierwszy strzał w 4 minucie oddał Mateusz Radecki. Swoją szansę niedługo później miał Krystian Puton, ale nieprzyjemne uderzenie na rzut rożny sparował Perzyna. Kolejne minuty przyniosły więcej ożywienia w grze podopiecznych Bogdana Jóźwiaka. Najpierw z prawej strony poradził sobie z obrońcą Bartosz Narożnik, a do piłki szybującej wzdłuż pola karnego dopadł Szymon Kiwała. Jego uderzenie z kilku metrów zdołał jednak wybić obrońca. Już w 20 minucie wynik spotkania otworzył Damian Kosiorek. Tym razem z prawej flanki perfekcyjnie dośrodkował Wyszogrodzki, a „Kosior” uprzedzając bramkarza i obrońcę dał swojej drużynie prowadzenie.

Bardzo szybko mógł odpowiedzieć Leandro, ale piłka po jego strzale minęła słupek. Natomiast dużo szczęścia w 26 minucie miał Chinonso Agu, który mógł w tym momencie zakończyć swój występ. Najpierw czarnoskóry zawodnik faulowany był przez Krystiana Myckę, a później w odwecie niepotrzebnie prowokował za co powinien był obejrzeć jeśli nie czerwoną kartkę, to przynajmniej żółtą, która w efekcie i tak wykluczyłaby go z dalszej gry, gdyż Agu miał na swoim koncie żółty kartonik. Do przerwy żadna z drużyn nie zagroziła poważniej bramce przeciwnika i Pelikan skromnie prowadził z Radomiakiem 1:0.

W 53 minucie dobre, prostopadłe podanie od Michała Żółtowskiego przyjął Narożnik, który zwlekał z podjęciem decyzji i odnotował stratę. Były widzewiak próbował zaskoczyć rywala 5 minut później, ale tym razem jego strzał został zablokowany. Radomiak od razu wyszedł z kontrą, którą przerwał Żółtowski w pobliżu pola karnego. Sędzia odgwizdał faul, a do piłki podszedł Daniel Barzyński, posyłając futbolówkę w „okienko” bramki strzeżonej przez Perzynę. Było 1:1, a kilka chwil potem mogło być 1:2. Leandro uciekł Wawrzyńskiemu, który w ostatniej chwili zdołał przeszkodzić Brazylijczykowi.

Pelikan próbował odpowiedzieć i po ponad godzinie gry w sytuacji sam na sam z Michałem Kulą znalazł się Narożnik, a kolejną dobrą okazję w 75 minucie zmarnował Wawrzyński. Chwilę przed drugą bramką dla Radomiaka świetnie wyłuskał piłkę Patryk Pomianowski, decydując się na szarżę przez kilkadziesiąt metrów. „Pomian” chciał obsłużyć podaniem Adamczyka, ale czujność zachowali obrońcy, natychmiast uruchamiając kontratak. Piłka przedostała się pod pole karne „Ptaków” i dwójka Mateusz Radecki oraz Szymon Stanisławski rozmontowała szyki obronne Pelikana zadając drugi, decydujący cios. W tej sytuacji na listę strzelców wpisał się Stanisławski, który na murawie pojawił się zaledwie kilka minut wcześniej.

W 81 minucie efektowną bramkę przewrotką mógł zdobyć Konrad Kowalczyk, ale futbolówkę w dużym zamieszaniu sprzed linii bramkowej wybił jeden z piłkarzy trenera Jacka Magnuszewskiego. Niedługo później Kowalczyk w kolejnej próbie, tym razem po uderzeniu głową, posłał piłkę nieco nad poprzeczką. Odmienić losy spotkania w doliczonym czasie gry próbował jeszcze Adamczyk, ale uderzył obok słupka. Po tym spotkaniu goście wskoczyli na fotel lidera, jako jedyni w stawce 18 drużyn odnosząc komplet zwycięstw na początek sezonu.

Kolejny mecz Pelikan rozegra w najbliższą środę, 20 sierpnia. Rywalem „biało-zielonych” będzie Sokół Aleksandrów Łódzki, który w dwóch pierwszych spotkaniach zanotował dwa remisy. Początek meczu w Aleksandrowie o godzinie 17.

Pelikan Łowicz – Radomiak Radom 1:2 (1:0)
Kosiorek 20 – Barzyński 59, Stanisławski 78

Pelikan: Perzyna – Kowalczyk, Nowak (69 Bojaruniec), Wawrzyński, Żółtowski, Wyszogrodzki, Dombrowski (56 Pomianowski), Mycka (64 Bończak), Kosiorek, Kiwała (56 Adamczyk), Narożnik
Radomiak: Kula – Cieciura, Świdzikowski, Dubina, Karasek, Barzyński (73 Brągiel), Agu (84 W. Puton), Radecki, K. Puton, Leandro (88 Winiarski), Śliwiński (63 Stanisławski)
Żółte kartki: Dombrowski, Mycka – Karasek, Agu, Barzyński
Sędzia: Mariusz Dąbrowski (Sieradz)


{youtube}yEB5_mr9AN8{/youtube}

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Ab - niezalogowany 2014-08-17 20:44:53

    Ja ciągle się zastanawiam i po co wszystko? Co to za klasa i jaka to jest gra. W wekend picie a w niedziele mecz. Szkoda kasy i nic wiecej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kibic znawca - niezalogowany 2014-08-17 09:11:52

    dno i kupa mułuuuuuuuuuuuA-klasa to ich poziom niestety

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    mario - niezalogowany 2014-08-16 18:49:59

    jak widac dla nich i 3 liga tozbyt wiele, brawooo

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do