
Komu władze Łowicza podziękowały na zeszłotygodniowej sesji Rady Miejskiej? Na jakim etapie realizacji są miejskie inwestycje oraz w jakich wydarzeniach brał udział w ostatnim miesiącu burmistrz Krzysztof Kaliński?
Odpowiedzi na te pytania znajdą Państwo w relacji video z XXIV sesji Rady Miejskiej w Łowiczu. Uchylając rąbka tajemnicy zdradzimy, że podziękowania powędrowały do przedstawicielek jednego z łowickich stowarzyszeń zajmującego się osobami niepełnosprawnymi i ubogimi. Za co konkretnie dziękowali burmistrz Krzysztof Kaliński i przewodniczący Michał Trzoska zaproszonym paniom?
Na kwietniowej sesji radni zapoznali się m.in. z oceną zasobów pomocy społecznej. W tej sprawie wypowiedział się dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Marek Dziedziela. Stałym punktem comiesięcznych spotkań łowickich radnych jest też informacja o działalności burmistrza pomiędzy sesjami. Obejmuje ona sprawozdanie z aktualnie realizowanych w mieście inwestycji oraz spotkań i uroczystości z udziałem włodarza Łowicza.
W ubiegłym miesiącu Krzysztof Kaliński m.in. uczestniczył w Zjeździe Lekarzy w Nieborowie i łowickich Targach pszczelarskich „Wiosna w Pasiece”, a także jako przewodnik oprowadził grupę ponad stu łowiczan po warszawskich Powązkach.
Sporo będzie działo się również w maju - przed nami chociażby Pierwsza Grillówka Łowicka i Bzura Rock Show (7 maja), gala konkursu na Księżankę i Księżaka Roku 2016 (15 maja) czy uroczystość Bożego Ciała (26 maja).
{youtube}wbvGYsZCvS0{/youtube}
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pan Boroski powinien mieć zakaz wypowiadania się. Tragedia. A swoją drogą, to kawał ładnej prywaty załatwił na sesji, czekam na kolejne wypowiedzi po pszczelarzu, może kolej na wędkarzy, sportowców, miłośników dżemu, mleka itd.
Może warto przeprowadzić dość wnikliwy audyt i zwrócić uwagę na wydatki stowarzyszenia, które w Łowiczu jest traktowane dość pieszczotliwie przez łowickie instytucje, w przeciwieństwie do innych podmiotów zajmujących się pomocą potrzebującym-te muszą sobie radzić. Może te spychane są na margines, bo tam nikt nie pije tylko robi swoje. Bo to chyba normalne w tym kraju że ten komu się pomoc należy, wstydzi się po tę pomoc wyciągnąć rękę.
Zainteresowanym proponuję zwrócić uwagę na to kto jest beneficjentem tej pomocy,oraz to jakimi furami po te dary podjeżdżają. Choćby właściciele znanego na Zatorzu lokalu czy też właścicielka kilku sklepów spożywczych, która swoim przeładowanym Doblo ledwie z działek wyjeżdża.Kolejna sprawa to obsada stanowisk w stowarzyszeniu i czym tak naprawdę się te osoby zajmują.