
Pelikan Łowicz zremisował u siebie 1:1 z przedostatnim w tabeli Huraganem Morąg. Biało-zieloni prowadzili od 14. minuty po trafieniu Dawida Przybyszewskiego, ale w końcówce meczu stracili bramkę z rzutu karnego.
Po wstydliwej porażce 0:1 w poprzedniej kolejce z ostatnim w tabeli KS Wasilków na własnym boisku, łowiczanie w sobotę (10 kwietnia) podjęli na swoim boisku przedostatni Huragan Morąg.
Biało-zieloni dość szybko wyszli na prowadzenie. W 14. minucie Dawid Kieplin wyrzucił piłkę z autu w pole karne. Tam futbolówkę strącił głową Michał Żółtowski, a akcję zakończył niepilnowany Dawid Przybyszewski, z bliska pokonując bramkarza gości. Był to jednak bodaj jedyny celny strzał biało-zielonych w całym meczu.
W 30. minucie dogodną sytuację mieli przyjezdni. Golkiper łowiczan Eryk Niemira był jednak górą w rywalizacji jeden na jeden z Rafałem Maćkowskim. Natomiast tuż przed przerwą Piotr Tkacz nieznacznie pomylił się strzelając z rzutu wolnego.
W drugiej połowie inicjatywę przejęli goście, którzy momentami zamknęli łowiczan na ich połowie. W 73. minucie piłka po uderzeniu Youriego Rosebooma trafiła w słupek. Dziesięć minut później z dystansu groźnie przymierzył Niall Raben, ale skutecznie interweniował Eryk Niemira.
Golkiper „Ptaków” chwilę później skapitulował. Sędzia podyktował rzut karny, po tym jak dopatrzył się zagrania ręką Kieplina we własnym polu karnym. I chociaż Niemira wyczuł intencje Rabena, to uderzenie Holendra było na tyle precyzyjne, że bramkarz Pelikana nie miał szans.
Była to 87. minuta. Żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki na wagę trzech punktów i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
W dwóch domowych spotkaniach z najsłabszymi drużynami w lidze zespół Mykoły Dremluka wywalczył zaledwie jeden punkt.
W następnej kolejce Pelikan zmierzy się z KS Kutno, który przewodzi grupie spadkowej i ma 3 punkty więcej od biało-zielonych.
Pelikan Łowicz – Huragan Morąg 1:1 (1:0)
Dawid Przybyszewski 14 – Niall Raben 87 (rzut karny)
Pelikan: Eryk Niemira – Damian Kozieł, Grzegorz Wawrzyński, Piotr Tkacz, Michał Żółtowski – Tomasz Kolus, Kuba Wardzyński, Patryk Pomianowski, Dawid Kieplin – Dawid Przybyszewski (74 Krystian Rutkowski), Krystian Białas (70 Krystian Kruk).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mam nadzieję że już pogonili tego pseudo trenera i parę dziadów podających się za piłkarzy
Durniu sie nieczepiaj trenera.tylko rybusa wałkonia materialisty.zostawił pelikana za ruble wdolarach.bylim wdrugiej lidze iszansa na pierwsza.taki patryjotyzm.pochodze ze starzyna obserwowałem zdrajcow.nieucz oica dzieci robic BANZAI
NIC SIĘ NIE STALO! PELIKAN NIC SIE NIE STA---ŁŁ---OO. NIC SIE NIE STA--ŁŁ-OO. PELIKAN NIC SIĘ NIE STAŁO!
Bardzo dobrze mogą grać z fc chąsno hahaha Legia Legia Warszawa cwks żyleta
Super jesteście "super" kibice. Pewnie żaden z was nie oglądał meczu. Po pierwsze to widać walkę i składne akcje w wykonaniu naszych młodych piłkarzy. Za co należy pochwalić drużynę ? Za to że ładnie grają nasi młodzi .... nasi łowiccy. Krystian Białas... 7 bramek 19 latek... Wardzyński, Tkacz, Kruk, Papuga, Olak. Szkoda tylko Warchoła że poszedł do Warszawy.... Zresztą była w Łowiczu szkoła o profilu sportowym ??? Co z tego wyszło ??? nic ?? Cieszyć się że jeszcze zarząd finansowo i kadrowo wytrzymuje.... A trenera mamy super. Drużynę również. Tylko chłopaki mniej piwa i pizzy... I może byście się ciut pokazali miastu... Jakieś akcje z ŁnŁ ... albo Łowickie.pl albo Uniwersytet Trzeciego Wieku ... Mini turnieje... Treningi online z kibicami ??? ps. ciekawe czy kibice by wytrzymali taki wasz trening.... ha ha ha...
Pelikan będzie tam gdzie jego miejsce...