
Od godziny 14 w Łowickim Ośrodku Kultury trwa kolejna edycja Przeglądu Fotografii Podróżników Rowerowych „Cały świat w jednej sakwie”. Warto zajrzeć i posłuchać wspomnień uczestników niecodziennych wojaży na dwóch kółkach.
Kolejny rok z rzędu na imprezę „Cały świat w jednej sakwie” udało się zaprosić znanych polskich podróżników. Nie dotarł co prawda Michał Grzejszczak, główny pomysłodawca przeglądu przebywający aktualnie w Meksyku, ale pod jego nieobecność imprezę prowadzi Zuzanna Fletta, zaangażowana w organizację poprzednich edycji.
Lekko spóźniona, co z racji dwójki małych pociech jest zupełnie zrozumiałe, dotarła do Łowicza ekipa Kajtostanów, czyli rodzina Gałęzów. Małżeństwo geografów Zbych i Ola „Fasola” oraz ich dzieciaki Kajtek i Ruta jesienią 2014 roku obrali kurs na Maroko. - Chcieliśmy jak bociany przezimować gdzieś, gdzie jest ciepło - wyjaśniają młodzi rodzice. Gdy wyruszali w drogę, Kajtek miał 3,5 roku, a Ruta zaledwie 6 miesięcy.
Rodzinna opowieść otworzyła tegoroczny przegląd i nie zabrakło w niej zabawnych wspomnień - ot, jak wtedy, gdy Kajtostany zostali obrabowani z kanapki przez... małpkę. Dla 3,5-letniego Kajtka atrakcją była olbrzymia piaskownica (czytaj: pustynia), skamieniałe ślady dinozaurów, ryty na skale, a także napotykane po drodze place zabaw. - Jedna zjeżdżalnia była tak wysoka, że aż tata bał się zjechać - mówił rezolutny chłopiec. Czteroosobowa rodzina była w podróży przez ponad pół roku.
Później na ekranie pojawiły się fotografie z wyjazdu watahy, czyli Agi Włodarczyk-Bucharowskiej, Przemka Bucharowskiego i Diuny, urodziwej suczki rasy wilczak czechosłowacki. Dwa lata temu cała trójka wybrała się do Mongolii. A już same przygotowania do wyprawy były szalenie ciekawe. Wjazd do Białorusi para zapewniła sobie zakupując bilet na... jedno ze spotkań mistrzostw świata w hokeju, które odbywały się wówczas za naszą wschodnią granicą. W Rosji podróżnicy wylegitymowali się wizą biznesową, zaś w Mongolii turystyczną. Aby dostać tę ostatnią para podała się za dwójkę dziennikarzy National Geographic, co oczywiście nie było prawdą. Na szczęście dzięki znajomości z naczelną miesięcznika Martyną Wojciechowską, wszystko udało się załatwić. Dalej wcale nie było mniej interesująco...
O godzinie 17 swoją opowieść rozpocznie Kamila Kielar. Polska Bear Girl podzieli się fotografiami i wspomnieniami z mroźnego, kanadyjskiego Jukonu. Na zakończenie wystąpi Piotr Tomza, który opowie o niezwykłym projekcie Rowerowe Jamboore, podczas którego 70 uczestników, w 9 etapach dotarło rowerami z Polski na ogólnoświatowy zlot skautów w Japonii.
W programie imprezy oprócz opowieści podróżników konkursy z wieloma cennymi nagrodami do zgarnięcia, m.in. sprzętem rowerowym. Kto ma wolne sobotnie popołudnie, niech zajrzy do kina Fenix. Wstęp wolny!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Łowicz dzięki pasji Michała Grzejszczaka dorobił się imprezy o randze ogólnopolskiej, którą Artur Michalak od promocji miasta nawet by się przestraszył bo jego postrzeganie miasta kończy się na spisku cyklistów i wegetarian.