Reklama

Ruszył proces policjantów z łowickiej drogówki

07/12/2015 17:07

Przed Sądem Rejonowym w Łowiczu ruszył proces 11 byłych funkcjonariuszy policji, którym zarzuca się przyjmowanie łapówek oraz 3 osób wręczających korzyści majątkowe. Na sali rozpraw pojawiło się dziś, 7 grudnia 13 oskarżonych.

 

Przypomnijmy, że w lipcu 2013 roku doszło do głośnego zatrzymania 11 policjantów z łowickiej drogówki (2/3 ówczesnego składu), którym postawiono zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych i przekroczenie uprawnień. Oskarżonym postawiono łącznie 107 zarzutów, grozi mi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Zarzuty dotyczą przyjmowania w 2012 roku, zarówno od obywateli polskich, jak i cudzoziemców, korzyści majątkowych w zamian za odstąpienie od ukarania za wykroczenie lub też wymierzenie mandatu za inny czyn niż popełniono. Według śledczych policjanci z łowickiej drogówki mieli przyjmować pieniądze w walucie polskiej oraz zagranicznej, bądź prezenty rzeczowe. Poszczególnym funkcjonariuszom zarzucono popełnienie od 5 do 54 tego rodzaju przestępstw korupcyjnych. Po blisko 2-letnim śledztwie sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego.

Dziś, 7 grudnia przed łowickim wymiarem sprawiedliwości pojawiło się 11 byłych funkcjonariuszy oraz 2 osoby, którym zarzuca się wręczanie korzyści majątkowych. Niemal wszystkim towarzyszyli obrońcy.

Zanim jednak rozpoczął się proces Paweł K., Przemysła P. oraz Łukasz M. postanowili dobrowolnie poddać się karze. Prokurator zgodził się na wymierzenie kary grzywny w wysokości 5 tys. zł każda dla dwóch pierwszych. Akt oskarżenia Łukasza M. został podzielony na dwie części. W pierwszej były funkcjonariusz zgodził się na karę grzywny w wysokości 1250 zł, w drugiej zaś na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata próby, dwuletni zakaz wykonywania zawodu policjanta oraz pokrycie kosztów sądowych.

Karze grzywny w wysokości 5000 zł poddał się również Łukasz D., oskarżony o wręczanie policjantom korzyści majątkowych. Sędzia Anna Kwiecień – Motylewska we wszystkich przypadkach przychyliła się do wniosków obrońców.

Pozostali byli funkcjonariusze – Jarosław G., Artur J., Dariusz M., Tomasz P., Tomasz S., Mariusz T., Grzegorz W., Jacek W. oraz Marcin D, oskarżony o wręczanie korzyści majątkowych wysłuchali aktu oskarżenia. Na sali rozpraw nie pojawiła się Jolanta S., która również obdarowała policjantów niechlubnym prezentem. O powadze sytuacji i ilości stawianych przez prokuraturę zarzutów może świadczyć fakt, że akt oskarżenia odczytywany był przez blisko półtorej godziny.

Podczas dzisiejszej rozprawy przesłuchany został Dariusz M. Oskarżony odnosząc się do odczytanych przez sędzię zeznań przyznał, że zgadza się tylko z częścią z nich. - Nie potwierdzam treści wyjaśnień, które złożyłem dzień po opuszczeniu aresztu. Moje zdolności psychofizyczne były wtedy ograniczone – mówił na sali rozpraw.

Oskarżony słuchając poszczególnych przypadków naruszanego przez siebie prawa przyznał się do tego, iż wielokrotnie zaniżał i zmieniał kwalifikacje czynu, w konsekwencji wypisując mandaty za wykroczenia, które w rzeczywistości nie miały miejsca. Tłumaczył to wypełnianiem statystyk narzucanych przez przełożonych. - W czasie służby na autostradzie nie można było ujawnić np. pieszych, stąd zmiana kwalifikacji czynu na taki, aby policyjne statystyki się zgadzały. W 2012 roku kładziono nacisk na to, aby karać pieszych, którzy nieprzepisowo pokonują jezdnię oraz kierowców, którzy nie zapinają pasów bezpieczeństwa. Przełożeni oczekiwali efektów naszej pracy – mówił Dariusz M.

Oskarżony w niektórych z przedstawionych sytuacji przyznał, że mogło mieć miejsce przyjmowanie korzyści majątkowych, w innych miał wątpliwości co do nagrań z radiowozu. Twierdził, że fragmentaryczność i wybiórczość wypowiedzi zniekształca cały kontekst rozmowy, a w tym przypadku trudno jest mu jednoznacznie stwierdzić o co w nich chodziło.

Dariusz M. w trakcie wcześniejszych przesłuchań (odczytanych w dniu dzisiejszym) poddawał w wątpliwość narkotesty, które znajdowały się na wyposażeniu radiowozu. Byłemu funkcjonariuszowi oraz jego koledze zarzuca się m.in. przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 980 zł od mężczyzny, który był pod wpływem środków psychoaktywnych.

Dzisiejszy proces z uwagi na inne rozpraw został przerwany. Kontynuowany zostanie w najbliższy czwartek, 10 grudnia.

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    T - niezalogowany 2015-12-09 19:09:36

    Akt oskarżenia Łukasza M. został podzielony na dwie części. W pierwszej były funkcjonariusz zgodził się (...), w drugiej zaś na (...)OD KIEDY TO OSKARŻONY NA COŚ SIĘ ZGADZA W AKCIE OSKARŻENIA? TO NIE ON GO SPORZĄDZA TYLKO PROKURATOR I TO ON PROKURATOR ZGADZA SIĘ Z WNIOSKIEM OSKARŻONEGO JAK JUŻ.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    T - niezalogowany 2015-12-09 19:06:36

    Zanim jednak rozpoczął się proces Paweł K., Przemysła P. oraz Łukasz M. postanowili dobrowolnie poddać się karze. Prokurator zgodził się na wymierzenie kary grzywny w wysokości 5 tys. zł każda dla dwóch pierwszych. - CZY TO ZDANIE JEST PO POLSKU NAPISANE ??? KAŻDA KARA DLA DWÓCH PIERWSZYCH??? CO TO ZA CHIŃSZCZYZNA???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    q - niezalogowany 2015-12-07 19:06:40

    A kiedy ruszy proces sędziów z łowickiego sądu? Niech lepiej zrobią rachunek sumienia i uderzą się w pierś nim osądzi ich społeczeństwo bo niektóre mogą "dyndać" na drzewach.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do