Reklama

Sąd przesłuchał kolejnych świadków

07/03/2016 14:08

Dwanaście osób zeznawało w ubiegły czwartek, 3 marca, w Sądzie Rejonowym w Łowiczu w procesie przeciwko byłym już funkcjonariuszom łowickiej policji.

 

 

 

Niemal wszyscy przesłuchiwani przez sędzię Annę Kwiecień-Motylewską to kierowcy, którzy w maju 2012 roku zostali zatrzymani do kontroli drogowej przez policjantów z łowickiej drogówki. Jak wynika z zeznań większości świadków, mundurowi mieli z własnej inicjatywy lub na ich prośbę wypisać im niższy mandat, najczęściej za wykroczenia inne niż te, które faktycznie popełnili. Świadkowie mówili w sądzie, że za ulgowe potraktowanie nie proponowali i nie wręczyli stróżom prawa żadnej korzyści majątkowej. Co jeszcze zeznali?

Kierowca zawodowy Krzysztof K. został zatrzymany przez łowickich policjantów za przekroczenie prędkości. Jak sobie przypominał, początkowo miał być ukarany mandatem w wysokości około 100 zł, ale ze względu na trudną sytuację rodzinną poprosił o niższy wymiar kary. Ostatecznie mężczyźnie wypisano mandat w wysokości 50 zł. Z tego samego powodu do kontroli zatrzymano Przemysława K. W pierwszej chwili policjant miał mu zaproponować 200 zł mandatu. Mężczyzna zeznał, że tak jak każdemu kierowcy zależało mu na niższej karze, dlatego prosił o łaskawsze potraktowanie. Na pytanie funkcjonariusza, czy miał zapięte pasy, K. najpierw odpowiedział, że tak. Później 47-letni kierowca ciężarówki domyślił się, o co może chodzić mundurowemu i że jeśli odpowie, że nie, to być może właśnie za niezapięcie pasów zostanie ukarany niższym mandatem. Rzeczywiście, mężczyźnie wypisano mandat za brak pasów, a zamiast 200 zł dostał 100 zł grzywny i parę punktów karnych.

Bronisław F. zeznał, że został zatrzymany z powodu niezapiętych pasów i jak mówił, liczył że sprawę uda się zakończyć pouczeniem. Funkcjonariusz zaproponował mu jednak 100 zł mandatu i 2 punkty karne, na co F. się zgodził. Kierowca stwierdził, że nie zauważył, aby przed jego zatrzymaniem była kontrolowana prędkość, z jaką się poruszał. Na pytanie „mandat 200 zł czy niższy?”, które pada w nagraniu z przebiegu kontroli drogowej, zapewniał, że nie było ono kierowane do niego, ale być może do innego kierowcy kontrolowanego w tym samym czasie przez drugiego funkcjonariusza. Pracownik firmy kurierskiej Waldemar N. zamiast mandatu w wysokości od 200 do 300 zł i od 4 do 6 punktów karnych za przekroczenie prędkości, nałożono na niego 50 zł grzywny za wykroczenie w ruchu pieszych. Wcześniej 42-latek z racji wykonywanego zawodu poprosił o ulgowe potraktowanie. Kontrolujący go przedstawiciel łowickiej drogówki instruował kierowcę, że „jakby się kto pytał, to (kierowca) szedł pieszo w okolicach Maurzyc”.

Kolejny przesłuchiwany, zatrudniony w firmie transportowej Józef K., miał nieznacznie przekroczyć prędkość, za co zaproponowano mu mandat rzędu 100 zł. Mężczyzna przyznał, że targował się z policjantem, choć nie było rozmów na temat innej kwalifikacji czynu. Finalnie udało się wynegocjować 50 zł grzywny, bez punktów karnych. 54-latek nie potrafił sobie przypomnieć za co został ukarany „na papierze”. Niższą karę wymierzono też Przemysławowi Ch. 37-latek zeznał, że zatrzymano go za jazdę szybszą o 30, może 40 km/h niż zezwalały przepisy. Wydaje mu się, że policjant wstępnie mówił o mandacie w granicach 300-400 zł. Mundurowy miał powiedzieć mężczyźnie, że ten „nie wygląda na pirata drogowego” i wypisał mu niższy mandat w wysokości 50 zł. Świadek stwierdził, że w radiowozie nie został poinformowany za co konkretnie został ukarany. Już po kontroli jego żona Grażyna Ch., również przesłuchiwana przez sędzię Annę Kwiecień-Motylewską, doczytała, że mandat został wypisany za przejście w miejscu niedozwolonym.

Podobnie rzecz się miała w przypadku Piotra K. Mężczyzna jechał za szybko o około 30 km/h, za co miało mu grozić od 300 do 400 zł mandatu oraz 6 punktów karnych. Kierowca prosił o ulgowe potraktowanie, a policjant miał mu odpowiedzieć, że „wykroczenie było i jakiś mandat musi być”. K. zgodził się na 50 zł grzywny. Jak zeznawał, dowiedział się za co został ukarany dopiero następnego dnia, opłacając mandat na poczcie. Jako jedyny z przesłuchiwanych potwierdził, że pamięta jak wygląda funkcjonariusz, który go zatrzymał. Podtrzymał tym samym swoje wcześniejsze zeznania.

43-letnia Urszula S. została zatrzymana przez policjanta drogówki, gdy śpieszyła się na rodzinną uroczystość. Mówiła, że nie pamięta dokładnie za jakie wykroczenie i w jakiej wysokości zaproponowano jej mandat. Udało jej się przekonać funkcjonariusza, by ten ukarał ją mniejszym mandatem w wysokości 50 zł, bez punktów karnych. Tyle samo musiała zapłacić Barbara P. Kobieta pamiętała niewiele, przed sądem mówiła, że powodem jej zatrzymania było chyba przekroczenie prędkości, sama zaś nie prosiła o niższą karę. Potwierdziła swoje wcześniejsze zeznania odczytane przez sąd, że ukarano ją mandatem w wysokości 50 zł za poruszanie się po niewłaściwej stronie jezdni.

Za to samo wykroczenie ukarany został Maciej B, choć zatrzymano go z powodu przekroczenia prędkości. Mężczyzna jechał za szybko o około 20 km/h, przyznał też, że nie miał zapiętych pasów, gdyż tuż przed kontrolą drogową tankował auto na stacji paliw. - Policjant zapytał, czy może być tak i pokazał mi mandat wypisany na 50 zł - zeznał Maciej B. Jak mówił, był zdziwiony oraz zadowolony z takiego obrotu sprawy, dlatego też przyjął mandat. Inny kierowca zamiast grzywny za zbyt szybką jazdę i niezapięte pasy bezpieczeństwa został ukarany tylko za to drugie przewinienie. Hubertowi W. policjant wypisał mandat w wysokości 100 zł i 2 punkty karne, a za szybką jazdę został jedynie upomniany. Kierowca zeznał, że nie wie co przesądziło o takiej decyzji funkcjonariusza, sam nie starał się na niego wpłynąć.

Nie wszyscy świadkowie stawili się na czwartkowej rozprawie. Z przyczyn zdrowotnych do łowickiego sądu nie dotarli Mariusz P. i Krzysztof P. Sąd rozważy możliwość przesłuchania obu mężczyzn w sądach rejonowych w Ostródzie i Nowym Tomyślu, właściwych ze względu na miejsce zamieszkania świadków. Nie zeznawał również były zawodnik Pelikana Mariusz S. Przebywający w Niemczech piłkarz miał zostać przesłuchany przez sędzię Annę Kwiecień-Motylewską w charakterze świadka. Zostanie wezwany ponownie.

Sąd na wniosek obrońcy Mariusza T., adwokata Pawła Sobczaka, uchylił środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju przez oskarżonego, a obowiązek stawiennictwa w komendzie policji ograniczył do dwóch w miesiącu. Podtrzymano natomiast poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł.

Kolejna rozprawa odbędzie się w przyszłym miesiącu.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    niestety - niezalogowany 2016-03-10 11:07:10

    Zrobiła sie....FARSA.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Jasia - niezalogowany 2016-03-08 13:39:56

    [quote name="Bsvd"]Około 10 artykułów poniżej jest jeden o działaniach naszego burmistrza - uwaga. Organizuje konkurs plastyczny. To jakaś kpina co się dzieje w tym mieście. Brawo rządzący! Wykończcie nasze miasto swoim nie działaniem i brakiem pomysłów.[/quote]No konkurs plastyczny . TO BARDZO ODPOWIEDZIALNA RZECZ.HO,HO

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    andzia - niezalogowany 2016-03-08 12:25:31

    Właściwie to o co chodzi? Ja myślałam, że brali łapówki, a oni tylko zmniejszali mandaty! To o co ten cały krzyk

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bsvd - niezalogowany 2016-03-08 04:59:20

    Około 10 artykułów poniżej jest jeden o działaniach naszego burmistrza - uwaga. Organizuje konkurs plastyczny. To jakaś kpina co się dzieje w tym mieście. Brawo rządzący! Wykończcie nasze miasto swoim nie działaniem i brakiem pomysłów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Inka - niezalogowany 2016-03-07 19:23:09

    Jesli nie bylo lapowek to za co oni sa sadzeni - za to, ze byli ludzmi? Tak naprawde bezpieczenstwu zagraza wyprzedzanie "na trzeciego", jazda po pijanemu i naprawde nadmierna predkosc. Jesli ktos jedzie nawet 70-80 po Poznanskiej, nie jest zadnym piratem drogowym. Tam powinno byc 70, jest przeciez chodnik. To dobrze, ze redukowali te absurdalne mandaty.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do