
Bardzo trudne warunki drogowe, które panowały wczoraj (8 lutego) na A2, doprowadziły na łowickim odcinku autostrady do serii kolizji. Na szczęście nikt nie został poważnie poszkodowany. Do podobnych zdarzeń dochodziło w poniedziałek w całej Polsce.
Do dziesięciu kolizji doszło w poniedziałek, począwszy od godziny 6.40 rano do 19.50 wieczorem na autostradzie A2.
Padający śnieg, przykryta warstwą śniegu nawierzchnia tak było wczoraj przez cały dzień.
- Do pierwszej kolizji doszło o godz. 6.40 na 397 km. na Łódź, w miejscowości Dzierzgów. Kierujący mazdą 37-letni mieszkaniec Warszawy, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i zderzył się z oplem, którym kierowała 28-latka z powiatu łowickiego.
- O tej samej godzinie, dosłownie parę metrów dalej, kierująca oplem insignią 28-letnia mieszkanka naszego powiatu, również nie dostosowała prędkości do trudnych warunków pogodowych i uderzyła w barierki ochronne.
- W Nieborowie o godz. 7.30, na 398 km na Poznań, zderzyły się dwa pojazdy. 28-letni mieszkaniec woj. warmińsko- mazurskiego, kierujący citroenem uderzył w tył naczepy ciągnika siodłowego marki DAF, którym kierował 29-letni obywatel Białorusi. Przyczyna kolizji, niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami.
- Do kolejnej kolizji doszło na 392 km w kierunku na Warszawę o godz. 8. Tutaj 25-latka kierująca suzuki uderzyła w barierki ochronne. Powód, za szybka jazda w panujących warunkach pogodowych.
- O godz. 8.50 na 389 km w kierunku na Warszawę (Seligów), w zdarzeniu drogowym uczestniczyła scania z naczepą, za kierownicą której siedział 34-letni obywatel Białorusi. Samochód również uderzył w barierki ochronne.
- W kolizji w miejscowości Piaski, na 400 km w kierunku na Poznań, do której doszło o godz. 9, brały udział dwa pojazdy. Kierujący volkswagenem, 32-letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego (woj.Mazowieckie), nie zachował bezpiecznej odległości między pojazdami i uderzył w tył ciągnika volvo z naczepą. Za jego kierownicą siedział 60-letni obywatel Litwy.
- Sprawcą kolejnej kolizji, do której doszło o godz. 11 była 30-letnia mieszkanka Poznania, która kierowała oplem. Nie dostosowała ona prędkości do warunków na drodze i uderzyła w renaulta, za kierownicą którego siedział 38-letni obywatel Białorusi. W zdarzeniu brał udział jeszcze jeden pojazd, DAF z naczepą, którym kierował 35-letni mieszkaniec powiatu makowskiego (woj. Mazowieckie). Sprawczyni została ukarana mandatem karnym.
- Na 393 km w kierunku na Warszawę (Czatolin), o godz. 14.30 kierujący peugeotem 36-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego (woj. Wielkopolskie), również nie dostosował prędkości panującej na drodze i uderzył w bariery ochronne.
- W kolejnym zdarzeniu drogowym, które miało miejsce o godz. 15 na 384 km w kierunku na Warszawę, w miejscowości Łyszkowice, uczestniczyły 3 pojazdy: volkswagen transporter, fiat ducato i man z naczepą. Sprawcą kolizji był 25-letni obywatel Gruzji, który siedział za kierownicą volkswagena. Uderzył on w tył fiata, którym kierował 43-letni mieszkaniec Gdyni. W zdarzeniu uczestniczył też man, za kierownicą którego siedział 54-latek z Kalisza.
- Do ostatniej, dziesiątej kolizji, doszło na 381 km.w kierunku na Warszawę. Tutaj sprawcą okazał się 34-letni kierowca fiata, mieszkaniec powiatu siedleckiego (woj. Mazowieckie), który nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w tył, również fiata, którym kierowała 38-letnia mieszkanka naszego powiatu. W zdarzeniu uczestniczył też trzeci pojazd, hyundai, którym kierował 47-latek z Warszawy.
Wszyscy uczestnicy powyższych zdarzeń byli trzeźwi.
Policja apeluje o rozsądek, wyobraźnię, dostosowanie prędkości do warunków na drodze oraz przestrzeganie przepisów i zasad bezpiecznej jazdy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jaka jest bezpieczna prędkość na lodowisku zwanym jezdnią. Przyczyną niedostosowanie prędkości do warunków itd. A jezdnia była dostosowana do warunków?
Zaspali znowu
Patrząc na przyczyny tych zdarzen jedno nasuwa sie na myśl - głupota