Na stacji PKP Łowicz Główny doszło dziś (7 czerwca) nad ranem do zgonu mężczyzny.
Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 5. Mieszkaniec Łowicza w wieku około 50 lat zmarł na peronie. - Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, bez udziału osób trzecich - informuje Sylwester Przybysz, komendant posterunku Straży Ochrony Kolei w Łowiczu.
Mężczyzna najprawdopodobniej udawał się do pracy. Jego zgon stwierdził przybyły na miejsce lekarz.
Aktualizacja
Około godziny 5:40 o zdarzeniu poinformowano policję. - Na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe, ustalono, że zgon 50-latka z Łowicza nastąpił z przyczyn naturalnych - potwierdza rzecznik łowickiej policji podkom. Urszula Szymczak.
Fot. Czytelnik
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A jakiś kretyn nie mógł sobie odpuścić i zrobił fotkę... a drugi kretyn ją opublikował. Ludzie, trochę szacunku dla ludzkiego życia i dla ludzkiej śmierci...
Tj. dzisiejsza pierwsza pomoc nagrywanie filmikow i robienie zdjęć.
A następny kretyn to czyta
Szkoda, że nie było nikogo w pobliżu, kto umie udzielać pierwszej pomocy. Ludzie powinni przezwyciężyć lęk i się nauczyć. I żadnej służby akurat nie było. Przecież ten człowiek nie umierał sam. Upadł i sobie umarł, a cała reszta zwyczajnie pojechała do pracy? Artykuł jest bardzo oszczędny jeśli chodzi o opis okoliczności.
Cała reszta robiła zdjęcia.. ;(
Byli i tacy co nagle polubili stać przy policji, ci co udają bardzo poważnych a to zwykle plociuchy pospolite były