Smog truje i nas, choć nie tak jak w dużych aglomeracjach

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi opublikował wyniki badań jakości powietrza w Łowiczu za styczeń 2017 roku. Przez 21 dni stężenie pyłów PM10 przekroczyło dobowy poziom dopuszczalny.

Pył zawieszony PM10 jest frakcją pyłu o bardzo małych rozmiarach średnicy ziaren. Osiągają one do 10 mikrometrów, dzięki czemu z łatwością przenikają górnych dróg oddechowych i płuc. Na powierzchniach pyłów przenoszone są toksyczne związki chemiczne, które są niebezpieczne dla naszego zdrowia.

Jakie są poziomy norm dobowych i co oznaczają?
O alarmach smogowych w wielu polskich miastach zrobiło się głośno w ostatnich miesiącach. Trzeba wiedzieć, że w Polsce obowiązują trzy poziomy norm dobowych dla pyłów PM10. Poziom dopuszczalny stężenia średniodobowego wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny. Jak czytamy na stronie Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, taka wartość oznacza, że jakość powietrza nie jest dobra, ale nie wywołuje ciężkich skutków dla zdrowia.

Z drugim, tak zwanym poziomem informowania, mamy do czynienia gdy stężenie osiąga wynik 200 µg/m3. Czterokrotnie przekroczona norma dobowa to znak, że jest źle i należy ograniczyć przebywanie na powietrzu. Sytuacja określana jest już jako bardzo zła, kiedy stężenie pyłu PM10 dochodzi do 300 µg/m3. Wtedy mówimy o poziomie alarmowym. Z tak dużym zanieczyszczeniem powietrza zmagają się głównie duże aglomeracje.

Jaka jest sytuacja u nas?
Jakość powietrza w Łowiczu od 2015 roku monitorowana jest przez stację pomiarową znajdującą się w alejkach Sienkiewicza. Wyniki pomiarów publikowane są na stronie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi z około miesięcznym opóźnieniem, po przeprowadzeniu analiz w laboratorium. Dlatego dopiero teraz znamy wyniki za miesiąc styczeń.

Przekroczenie dobowego poziomu dopuszczalnego (50 µg/m3) odnotowano w 21 z 31 styczniowych dni: od 7 do 11 stycznia oraz od 16 do 31 stycznia (za wyjątkiem dwóch dni). Co więcej, stężenie pyłu PM10 w dniach 8, 10 i 28 stycznia zbliżyło się do poziomu informowania, osiągając odpowiednio 198, 182 i 184 µg/m3. Miesiąc wcześniej stężenie wyższe od 50 µg/m3 zaobserwowano przez 12 dni. Przekroczenia dobowej normy były relatywnie nieduże, a najwyższe stężenie z dnia 16 grudnia osiągnęło 95 µg/m3.

Radni wnioskują o bezpłatną komunikację miejską
Na styczniowej sesji Rady Miejskiej w Łowiczu klub radnych PiS złożył interpelację w sprawie wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej w dni największych mrozów i największego zagrożenia zanieczyszczeniem powietrza. Jak dowiedzieliśmy się od Pawła Gawrońskiego, naczelnika miejskiego wydziału spraw komunalnych, na razie nie ma odpowiedzi w tej sprawie. Miejski Zakład Komunikacji przygotowuje kalkulację kosztów.

Zdaniem wiceburmistrza Bogusława Bończaka głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza nie są spaliny samochodów, ale to, czym palą w swoich piecach łowiczanie. I przypomina, że chociaż w Łowiczu nie ma straży miejskiej, to urzędnicy ratusza mogą zwrócić się do policji o ukaranie osób palących śmieciami w domowym palenisku. Czy mieszkańcy informują o podejrzliwie dymiących kominach sąsiadów? - Pojawiają się takie zgłoszenia, ale nie jest ich dużo - mówi Bogusław Bończak.

Warto dodać, że miasto ubiega się o 21,5 miliona złotych na wykonanie odwiertu geotermalnego. W zależności od parametrów podziemnej wody, mogłaby ona zostać wykorzystana do ogrzewania mieszkań. Mieszkańcy zainteresowani likwidacją starego kotła i montażem nowego źródła ciepła mogą za pośrednictwem ratusza ubiegać się o dotację na ten cel z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.